Part
1 Poem | przestrzeń ziemi od Prosny aż do Dniepru i od Galicji
2 CzIII| imienia mego. Ale kto wytrwa aż do końca,~ten będzie zbawion.~
3 CzIII| my, nocy synowie~Usłużmy, aż będzie nam sługą.~Wpadnijmy
4 CzIII| wroga wybawi.~ ~ŻEGOTA~Więc aż do tego przyszło?~ ~JAKUB~
5 CzIII| wiedział, co ze zbożem robić.~Aż w nocy przyszedł diabeł
6 CzIII| się i ryknął, i zniknął.~Aż tu wiosną, nawielkie diabła
7 CzIII| wąsale takie pieśni tłuste!~Aż był wstyd mnie młodemu. -
8 CzIII| wszyscy dobrze cięci -~Aż w nocy trąbią na koń - zaczną
9 CzIII| wyciągam dłonie!~Wyciągam aż w niebiosa i kładę me dłonie~
10 CzIII| widzisz, jaka ma potęga,~Aż tu moje skrzydło sięga.~
11 CzIII| KS. PIOTR~Nie wyjdziesz, aż się upodoba Bogu.~Lew z
12 CzIII| Milczy i trzepie - oczy aż strach we mnie wlepił.~Powiedz,
13 CzIII| czucia;~Drugą połowę wleczmy aż na świata kraniec,~Gdzie
14 CzIII| płakała, wszyscy zapomnieli.~ ~Aż niedawno przed domem żony
15 CzIII| mię nie przyjmuje, słaby.~Aż niedawno za miastem w pojeździe
16 CzIII| Że należy poetom czekać - aż - aż -~ ~JEDEN Z MŁODZIEZY~
17 CzIII| należy poetom czekać - aż - aż -~ ~JEDEN Z MŁODZIEZY~Póki? -~
18 CzIII| umiesz -~Wpuścić; tylko aż do pół schodów, czy rozumiesz?~
19 CzIII| A potem ją sprowadzić - aż w dół - o tak~(z gestem)~
20 CzIII| pozwolenie~Widzieć syna i prowadź aż tam - tam, w więzienie;~
21 CzIII| podziękujmy za życie wodzowi".~Aż jeden żołnierz rzymski,
22 CzIII| kruszec przelewać ja muszę,~Aż kiedyś ten dzieci pozerca~
23 CzIII| A wszystkie przeszły - aż w duszę.~Śmierć go chyba
24 Ustep| biegunów; niewstrzymany w biegu~Aż do Euxinu równinę zamiata,~
25 Ustep| Jeszcze nie przeszedł ogień aż do twarzy,~Ani się w ustach
26 Ustep| drodze,~Od razu wskoczył aż na sam brzeg skały.~Już
27 Ustep| krzyczy: "Do porządku!"~Aż tu minister skarbu, jakby
28 Ustep| kipi, i pryska,~I szumowiny aż pod niebo ciska;~Ludy się
29 Ustep| cieszą/ gabinety straszą,~Aż się dowiedzą wszyscy na
30 Ustep| z sobą kartami zabawi.~ ~Aż sam się znudził, konia nagle
31 Ustep| miejsca nie ruszyło kroku.~Aż trąby, bębny dały znak nareszcie:~
32 Ustep| mętne walą się po skale,~Aż w jezior jasnym spotkają
33 Ustep| ruszy,~I nie powstanie - aż na strasznym sądzie;~I dotąd
34 Ustep| ciągnie jak alpejska ściana,~Aż się wstrzymali, gdzie między
35 Ustep| Powoli wreszcie zszedł aż na tyrana,~Anioły Pańskie
36 Ustep| pochlebcę~Wyżej i wyżej, aż go szatan zdepce...~ ~Ci
37 Ustep| wszystko, co w kniei spotyka,~Aż dojdzie w końcu do legowisk
38 TenUs| daleka, od wolnych narodów,~Aż na północ zalecą te pieśni
|