Part
1 Inc | OJCZYŹNIE ZMARŁYM~W ARCHANGIELU, NA MOSKWIE, W PETERSBURGU,~
2 Poem | zjawieniu się nowego światła na ziemi i o bliskim swoim
3 Poem | kierunek. Wtenczas podniesiono na cały ród polski prześladowanie
4 Poem | gwałtowniejsze i krwawsze. Wystąpił na scenę pamiętny w naszych
5 Poem | Nowosilcow wziął naprzód na męki dzieci i młodzież,
6 Poem | towarzystwa literackie, mające na celu utrzymanie języka i
7 Poem | wpływem trybunały wojenne na sądzenie studentów. W tajemnej
8 Poem | żadnych posług obywatelskich, na żadne urzędy nie przyjmowano
9 Poem | uczniów uniwersytetu, wysłano na wieczne wygnanie w głąb
10 Poem | ówczesnym Litwy, zgadzają się na to, że w sprawie uczniów
11 Poem | zostawiły głębokie wrażenie na umyśle tych, którzy byli
12 Poem | naród polski teraz cierpi i na co Europa teraz obojętnie
13 CzIII| BAZYLIANÓW, PRZEROBIONYM NA WIĘZIENIE STANU - CELA WIĘŹNIA~ ~ ~
14 CzIII| Królow będziecie~wodzeni na świadectwo im i poganom.~
15 CzIII| 22~ ~ ~ ~(Więzień wsparty na oknie; spi)~ ~ANIOŁ STRÓŻ~
16 CzIII| twej zasługi,~Prośby jej na tamtym świecie~Strzegły
17 CzIII| zarazy i owadów.~ ~Nieraz ja na prośbę matki~I za pozwoleniem
18 CzIII| nocy cieniu:~Zstępowałem na promieniu~I stawałem nad
19 CzIII| przyszłe szczęście głosił,~Na mych rękach w niebo nosił,~
20 CzIII| łódź w biegu~Ten zaśnie na fali, w marzeniu uroczem,~
21 CzIII| fali, w marzeniu uroczem,~Na naszym przebudzi się brzegu.~ ~
22 CzIII| samotnym więzieniu,~Jako prorok na pustyni,~Dumaj o twym przeznaczeniu.~ ~
23 CzIII| ANIOŁł~Modlono się za tobą na ziemi i w niebie~Wkrótce
24 CzIII| niebie~Wkrótce muszą tyrani na świat puścić ciebie.~ ~WIĘZIEŃ~(
25 CzIII| chwila tej bitwy wyrzeka~Na całe życie o losach człowieka.~ ~
26 CzIII| nóg kajdany,~Ale wtłoczą na duszę -- ja będę wygnany!~
27 CzIII| CALENDIS NOVEMBRIS~(wspiera się na oknie - usypia)~ ~DUCH~Człowieku!
28 CzIII| Którego car przerobił gwałtem na Moskala.~Kapral dobry katolik,
29 CzIII| bezkarnie po Litwie plądrować~I na nowo się w łaskę samodzierzcy
30 CzIII| z nas poświęcimy wrogom na ofiary,~I ci na siebie muszą
31 CzIII| poświęcimy wrogom na ofiary,~I ci na siebie muszą przyjąć wszystkich
32 CzIII| wszystkich winy.~Ja stałem na waszego towarzystwa czele,~
33 CzIII| Nie wiedział, że dom może na zawsze porzucił.~ ~FREJEND~
34 CzIII| twojego infanta.~(patrząc na rękę)~Jeśli będzie poczciwy,
35 CzIII| Tomasz, gdy był wolny, miał na swoim czole~Wypisano wielkimi
36 CzIII| w swoim żywiole.~On był na świecie jako grzyby kryptogamy,~
37 CzIII| kuracyją modną,~Sławną teraz na świecie kuracyją głodną.~ ~
38 CzIII| przywyknąć, bracie!~ ~FREJEND~Na tym cała sztuka.~ ~JAKUB~
39 CzIII| opłaci:~Bo on potem ni grosza na wino nie straci,~Tylko łyknie
40 CzIII| Moskalów, i umrę - i zgniję.~Na wolności wiek cały byłbym
41 CzIII| jeśli mię w łańcuchach stąd na Sybir wyślą,~Obaczą mię
42 CzIII| Żebyś ty jednę chwilę żył na świecie dłużej:~Taki jak
43 CzIII| ADOLF~Jan dziś chodził na śledztwo, był godzinę w
44 CzIII| ponuro)~Niedobre - dziś - na Sybir - kibitek dwadzieście~
45 CzIII| Studentów ze Żmudzi.~ ~WSZYSCY~Na Sybir?~ ~JAN~I paradnie! -
46 CzIII| placu sadzi~Policmejster na koniu; - z miny zgadłbyś
47 CzIII| rekruci~Z golonymi głowami; - na nogach okuci.~Biedne chłopcy! -
48 CzIII| przy kolumnie.~Uważałem na więźnia postawę i ruchy: -~
49 CzIII| postrzegł, że lud płacze patrząc na łańcuchy,~Wstrząsł nogą
50 CzIII| Wstrząsł nogą łańcuch, na znak, zé mu niezbyt ciężył.~
51 CzIII| zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie,~Zapomnij o mnie. -~ ~
52 CzIII| schodził ze schodów i ledwie na drugi~Szczebel stąpił, stoczył
53 CzIII| Dano mu tyle kijów onegdaj na śledztwie,~Że mu odtąd krwi
54 CzIII| jego ciało,~Niósł w kibitkę na ręku, ale ręką drugą~Tajemnie
55 CzIII| nie ciężał,~Ale jak padł na ziemię prosto, tak otężał.~
56 CzIII| w lasach~I że z drzewami na pniu zasiewy palono.~Ale
57 CzIII| nalewać.~ ~ŻEGOTA~Stójcie na chwilę - ja też szlachcic
58 CzIII| coś o ziarnkach mówił, - na te mowy~Gospodarz winien
59 CzIII| nasienie.~O wy! co tylko na świat idziecie z północą,~
60 CzIII| rozpustę,~Dalej bredzić na świętych; - otoż z większych
61 CzIII| Grzechy laząc, nuż bluźnić na Pannę Najświętszę -~A trzeba
62 CzIII| cięci -~Aż w nocy trąbią na koń - zaczną obóz trwożyć -~
63 CzIII| mogą włożyć: -~Bo nie było na co wdziać, - bo każdego
64 CzIII| więc moja głowa została na karku?~W czapce kartka łacińska,
65 CzIII| niego potem~Zrobi ktoś topor na cara.~ ~Gdy będę na zaludnieniu,~
66 CzIII| topor na cara.~ ~Gdy będę na zaludnieniu,~Pojmę córeczkę
67 CzIII| zorzę, grzędy skopię,~A na nich co rok siać będę~Same
68 CzIII| nastrójmy.~ ~JÓZEF~(patrząc na Konrada)~Bracia! duch jego
69 CzIII| wojska, które w nocy cieniu~Na daleką wyprawę ruszyło w
70 CzIII| Nim zgasną, wojsko wróci na swe stanowiska.~(Frejend
71 CzIII| zemsta, zemsta, zemsta na wroga,~Z Bogiem i choćby
72 CzIII| iść musim,~Wszyscy razem na duszy usiędziem,~Póki z
73 CzIII| Wznoszę się! lecę! tam, na szczyt opoki -~Już nad plemieniem
74 CzIII| Już widno - jasno - z góry na ludy spozieram -~Tam księga
75 CzIII| przyszłych losów świata -~Tam, na dole!~Patrz, patrz, przyszłe
76 CzIII| orła postrzegą,~Mnie, orła na niebie!~Patrz, jak do ziemi
77 CzIII| chmura,~A szerokie i długie na kształt tęczy łuku.~I niebo
78 CzIII| gromowłady!l -~Spójrzał na mnie - w oczy mię jak dymem
79 CzIII| wnętrznościach,~Świećcie na jej wysokościach,~Jak strumienie
80 CzIII| niebiosa i kładę me dłonie~Na gwiazdach jak na szklannych
81 CzIII| dłonie~Na gwiazdach jak na szklannych harmoniki kręgach.~
82 CzIII| każdodziennej blaski~Promieniami na wieńcach swoich zapalali,~
83 CzIII| Wystarczą:- od zachodu na wschód je rozszerzę,~Lewym
84 CzIII| którym mówią, że czujesz na niebie.~Jam tu, jam przybył,
85 CzIII| jestem człowiek, i tam, na ziemi me ciało;~Kochałem
86 CzIII| Ale ta miłość moja na świecie,~Ta miłość nie na
87 CzIII| na świecie,~Ta miłość nie na jednym spoczęła człowieku~
88 CzIII| spoczęła człowieku~Jak owad na róży kwiecie:~Nie najednej
89 CzIII| Nie najednej rodzinie, nie na jednym wieku.~Ja kocham
90 CzIII| mej siły - wysoko~Kiedy na chmur spójrzę szlaki~I wędrowne
91 CzIII| słyszę ptaki,~Żeglujące na ledwie dostrzeżonym skrzydle;~
92 CzIII| całą mocą duszy,~Dopóki na nią patrzę, z miejsca się
93 CzIII| nas obu,~Mnie i Ciebie.~Ja na nich szukam sposobu~Tu,
94 CzIII| przyrodzeniem,~Chcę wywrzeć na ludzkie dusze,~Jak ptaki
95 CzIII| nie spotkałem. -~Najwyższy na niebiosach! - Ciebie tu
96 CzIII| Ja najwyższy z czujących na ziemnym padole.~Nie spotkałem
97 CzIII| Znajdzie prawność, i złą wiarę~Na mędrki i na nieuki.~Myślom
98 CzIII| i złą wiarę~Na mędrki i na nieuki.~Myślom oddałeś świata
99 CzIII| użycie,~Serca zostawiasz na wiecznej pokucie,~Dałeś
100 CzIII| strony~~ ~~Wsiąść muszę ~~Na duszę ~~Jak na koń, ~~Goń!
101 CzIII| Wsiąść muszę ~~Na duszę ~~Jak na koń, ~~Goń! goń ~~W cwał,
102 CzIII| sam tu wzniesiony.~Jestem na ziemi sercem z wielkim ludem
103 CzIII| niźli Szatan:~On walczył na rozumy, ja wyzwę na serca.~
104 CzIII| walczył na rozumy, ja wyzwę na serca.~Jam cierpiał, kochał,
105 CzIII| wydarł osobiste szczęście,~Na własnej piersi ja skrwawiłem
106 CzIII| cierpię katusze.~Patrzę na ojczyznę biedną,~Jak syn
107 CzIII| ojczyznę biedną,~Jak syn na ojca wplecionego w koło;~
108 CzIII| wiarą synowską~Słyszał, na ten świat przychodząc,~Że
109 CzIII| rachunku; -~Jeśli miłość jest na co w świecie Twym potrzebną~
110 CzIII| jej licha,~Część tego, co na ziemi osiągnęła pycha,~Z
111 CzIII| ze mną władzą dzielił się na poły -~Jeślim nie zgadł,
112 CzIII| PIERWSZY~Precz stąd - bo wezmę na rogi~I będę cię lat tysiąc
113 CzIII| braciszka Piotra -~Patrz na tego chorego: niedobrze
114 CzIII| człek kona,~Widziałem ja na Pradze księży zarzynanych,~
115 CzIII| kozackich pikach,~I Francuzów na śniegu, i Turków na palu;~
116 CzIII| Francuzów na śniegu, i Turków na palu;~I wiem, co w konających
117 CzIII| rurę broni, nie chcieli na oczy zasłony;~A jak padli
118 CzIII| oczy zasłony;~A jak padli na ziemię, widziałem w ich
119 CzIII| strach, że dość spojrzeć na zamarłe czoło,~Aby widzieć,
120 CzIII| modlitwa nie przyda się na nic -~I byłaż taka przepaść
121 CzIII| KS. PIOTR~Synu mój, tyś na sercu, które ciebie kocha.~(
122 CzIII| głębie, w ciemność - lećmy na dół -~Otchłań - otchłań
123 CzIII| Tyś wpełznął w jego usta, na zgubęś tu wpełznął,~Z Imię
124 CzIII| Pan - on zwycięża:~Sieć na lwa zastawiłeśi w twym własnym
125 CzIII| Tylko, księżuniu, nie męcz na próżno: - czyś szatan;~Żeby
126 CzIII| Kłamiesz.~ ~DUCH~Księże, na honor, na kochanki imię,~
127 CzIII| DUCH~Księże, na honor, na kochanki imię,~Mej kochanki
128 CzIII| skóra jeża,~Włożyłem ją na wywrót, kolcami do kiszek.~(
129 CzIII| Głupstwo stawią w kościele na przód, jak kolumny,~A ciebie
130 CzIII| swojej przed kościołem,~Znowu na tron powróci, strój królewski
131 CzIII| już spracowany i niezgodny na nic.~Ten młody, zrób go
132 CzIII| Księdzem Piotrem Chór aniołów na nutę; "Anioł pasterzom mówił")~
133 CzIII| domowi.~ ~ARCHANIÓŁ PIERWSZY~(na nutę "Bóg nasz ucieczką")~
134 CzIII| oprawiony~Zdobi królów korony.~Na piersi mędrców błyszczy
135 CzIII| przechadzki nie wrócił.~Mama na mszę posłała i obchód żałobny,~
136 CzIII| jakim śnieżnym patrzysz na mnie okiem;~A te błękitne
137 CzIII| skronie,~Tam nad łóżkiem na obrazku.~Widzę - to Matka
138 CzIII| cudowny blasku!~Pogląda na mnie, bierze wianek w dłonie,~
139 CzIII| dziecię~Z uśmiechem rzuca na mnie kwiecie -~Jak wypiękniały
140 CzIII| wszystkie w przelocie~Szukają na powietrzu siebie,~Moje kochanki!~
141 CzIII| dobrze, mój Boże; -~Niech mię na zawsze ten wianek otoczy,~
142 CzIII| wniście.~Śmieje się, jak na uśmiech rozwija liście,~
143 CzIII| różo miła?~ ~RÓŻĄ~Weź mnie na serce.~ ~ANIOŁOWIE~Rozwiążmy,
144 CzIII| bawił, nim błyśnie ranek,~Na sennym jej sercu złożę me
145 CzIII| apostoł, Pański kochanek,~Na boskim Chrystusa spoczywał
146 CzIII| przez śniegi~Wszystkie na północ! - tam, tam w kraj
147 CzIII| Panie! to nasze dzieci,~Tam na północ - Panie, Panie!~Takiż
148 CzIII| wlecze, nad nim się urąga -~"Na trybunał!" - Tam zgraja
149 CzIII| zgraja niewinnego wciąga.~Na trybunale gęby, bez serc,
150 CzIII| męce;~Krew jego spadnie na nas i na syny nasze;~Krzyżuj
151 CzIII| Krew jego spadnie na nas i na syny nasze;~Krzyżuj syna
152 CzIII| skona -~Krzyż ma długie, na całą Europę ramiona,~Z trzech
153 CzIII| Już wleką; już mój Naród na tronie pokuty -~Rzekł: "
154 CzIII| śpiew wielkanocne pieśni - na końcu słychać; "Alleluja!
155 CzIII| nią obwinął.~Mój kochanek na niebie, sprzed oczu nie
156 CzIII| ten mąż? - To namiestnik na ziemskim padole.~Znałem
157 CzIII| To namiestnik wolności na ziemi widomy!~On to na sławie
158 CzIII| wolności na ziemi widomy!~On to na sławie zbuduje ogromy~Swego
159 CzIII| i nad króle podniesiony;~Na trzech stoi koronach, a
160 CzIII| trzecie,~Ojcu naszemu złożyć na kolanach dziecię;~Niech
161 CzIII| WSPANIAŁY - SENATOR OBRACA SIĘ NA ŁOŻU I WZDYCHA - DWÓCH DIABŁÓW
162 CzIII| jeż?~ ~DIABEŁ II~Syp mu na oczy mak.~ ~DIABEŁ I~Zasnął,
163 CzIII| źwierz.~ ~DIABEŁ II~Jako na wróbla ptak.~ ~OBADWAJ~Duszę
164 CzIII| Waść?~ ~BELZEBUB~Możesz na duszę wpaść,~Możesz ją w
165 CzIII| Jestem duszą zebrania.~Patrzą na mnie, zazdroszczą - nos
166 CzIII| z łaski.~(pada z łóżka na ziemię)~ ~DIABŁY~(zstępują
167 CzIII| całkiem, nałożym kaganiec,~Na wpół zostawim w ciele, by
168 CzIII| Drugą połowę wleczmy aż na świata kraniec,~Gdzie się
169 CzIII| złe psisko uwiążem tam, na pograniczu:~Tam pracuj,
170 CzIII| NIEMOJEWSKI~(do Adolfa)~To i u was na Litwie toż samo się dzieje?~ ~
171 CzIII| NIEMOJEWSKI~Krew?~ ~ADOLF~Nie na polu bitwy, lecz pod ręką
172 CzIII| nic nie ugrupowano,~Jak na raucie angielskim po nogach
173 CzIII| On umiał ugrupować bal na kształt obrazu.~(Słychać
174 CzIII| niego,~Żeby między naszymi na Litwie rozgłosić.~ ~ZENON
175 CzIII| LITERAT~Ja nie umiem na pamięć.~ ~JENERAŁ~Zwykłeś
176 CzIII| Więcej wierszy francuskich na pamięć umieją~Niźli ja.~ ~
177 CzIII| nudne po trochu.~(pokazuje na Literata)~Opiewa tysiąc
178 CzIII| To patrz -~(pokazując na drugiego Literata)~ten nam
179 CzIII| jest dziwno Panu.~Panowie na wsi, to tak chcecie o cesarstwie~
180 CzIII| dzieci i często brał mię na kolana,~U dzieci miał on
181 CzIII| niewinny,~Bo kiedy patrzył na nas, zdawał się dziecinny;~
182 CzIII| się dziecinny;~I patrząc na nas, wabił nas do swej źrenicy,~
183 CzIII| Dzieciom dary swej przyszłej i na ślub nas prosił.~Potem długo
184 CzIII| śladu dotąd nie wytropił;~Na koniec powiedziano: zabiłsię,
185 CzIII| Mówię, kto jestem, patrzy na mnie bezprzytomnie.~Gdym
186 CzIII| jednej chwili z jego oka;~Bo na tym oku była straszliwa
187 CzIII| ciemne plamy,~Ale ichokiem na wśkróś przebić nie zdołamy:~
188 CzIII| że zdoła~Rozpatrzyć się na świecie i pamięć przywoła.~
189 CzIII| przyjdzie kto nawiedzić,~Na klamki trzask on myśli zaraz:
190 CzIII| śledzić;~Odwraca się i głowę na ręku opiera,~Zdaje się,
191 CzIII| I długo przed nim płacze na kolanach żona~I dziecko,
192 CzIII| nam najlepiej opowie,~Wyda na jaw spod ziemi i spod straży
193 CzIII| ziemi cieniach,~Jej dzieje na Sybirze, w twierdzach i
194 CzIII| i więzieniach.~I cóż on na pytania moje odpowiedział?~
195 CzIII| gwałtownych nie lubi;~Śpiewać, na przykład, wiejskich chłopców
196 CzIII| przyjaciele,~Otoż to jacy stoją na narodu czele,~ ~WYSOCKI~
197 CzIII| WYSOCKI~Powiedz raczej: na wierzchu. Nasz naród jak
198 CzIII| lat nie wyziębi;~Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do
199 CzIII| WILNIE - SALA PRZEDPOKOJOWA; NA PRAWO DRZWI DO SALI KOMISJI
200 CzIII| NAD PAPIERAMI; DALEJ NIECO NA LEWO STOLIK, GDZIE GRAJA
201 CzIII| SENATOR~Jakim?~ ~PELIKAN~Co to na śledztwie musiano go obić.~ ~
202 CzIII| grającego w wiska, który czeka na swego kompana)~Polaki nam
203 CzIII| szalem,~Ucząc ich głupstw: na przykład, starożytne dzieje!~
204 CzIII| Księżna! skąd jej to przyszło? na kark mi ją wpycha.~Avec
205 CzIII| zdrowa.~ ~P. ROLLISONOWA~Na Boga...!~ ~SENATOR~Cicho.~(
206 CzIII| o synach staranie.~Jest na nich podejrzenie.~ ~KMITOWA~(
207 CzIII| że go bili, nie wyjdzie na sucho.~Kto mówił?~ ~P. ROLLISONOWA~
208 CzIII| dziedzińca. Siadłam tam na rogu,~Pod murem; - mury
209 CzIII| słyszałam, jak Pan Bóg na niebie;~Ja głos jego słyszałam
210 CzIII| P. ROLLISONOWA~(pada na kolana)~Jeśli masz ludzkie
211 CzIII| wbiega Panna ubrana jak na bal)~ ~PANNA~Monsieur le
212 CzIII| lecznie chcą wpuścić i na chwilę.~Spytaj księdza,
213 CzIII| SENATOR~(patrząc bystro na Księdza)~To on wie? - poczciwy! -~
214 CzIII| ty jeszcze za mną, ach, na rany Boga!~Mój syn mały! -
215 CzIII| Potem osobno zamknij, - tak, na cztery klucze.~C'en est
216 CzIII| służby was nauczę!~(rzuca się na krzesło)~ ~LOKAJ~(ze drżeniem)~
217 CzIII| kijów i tygodnie cztery~Na chleb i wodę -~ ~PELIKAN~
218 CzIII| zamknięte...~ ~PELIKAN~On chory na płuca;~Nie należy w zamknionym
219 CzIII| natychmiast otworzyć.~Mieszka na trzecim piętrze - powietrza
220 CzIII| roztargniony)~Wpuszczać mi na kark babę, gdy ja kawę piję;~
221 CzIII| niechaj Pan te~Sprawy odłoży na czas: - ça mine la santé.~ ~
222 CzIII| Potem, to owszem dobrze na słaby żołądek;~To żółć porusza,
223 CzIII| przymusu; dość spojrzeć na tę lub na ową:~C'est beau
224 CzIII| dość spojrzeć na tę lub na ową:~C'est beau małej szlachciance
225 CzIII| miasta.~ ~DOKTOR~(patrząc na zegarek)~Co to? na mym zegarku
226 CzIII| patrząc na zegarek)~Co to? na mym zegarku godzina dwunasta?~ ~
227 CzIII| oczom wierzę.~Mój indeks na dwunastej, na samym numerze~
228 CzIII| Mój indeks na dwunastej, na samym numerze~Stanął i na
229 CzIII| na samym numerze~Stanął i na dwunastej sam indeksu nosek;~
230 CzIII| braciszek coś bardzo wygląda na szpiega -~(Otwierają się
231 CzIII| polsku i kilka młodych dam. - Na środku menuet. SENATOR tańczy
232 CzIII| ślicznie, lekko tańczysz Pan!~(na stronę)~Il crévera dans
233 CzIII| człek prosty;~Niech Pan to na nas zda.~(podchodzi do Starosty)~
234 CzIII| Widzę, że pan Senator wzywa~Na raz po kilka dam.~ ~LEWA
235 CzIII| młodzież nasza,~Nam każą iść na bal. *~ ~OFICER ROSYJSKI~(
236 CzIII| do Bestużewa, pokazując na Senatora)~Chcę mu scyzoryk
237 CzIII| ty! - znajdę cię, mozgi na bruku rozbiję -~Jak mój
238 CzIII| sumnienie?~Syna mego tam z góry, na bruk, na kamienie.~Ha, ty
239 CzIII| mego tam z góry, na bruk, na kamienie.~Ha, ty pijaku
240 CzIII| tu rozedrę, jak mój Jaś, na sztuki. -~Syn! wyrzucili
241 CzIII| wyrzucili z okna, z klasztoru, na bruki.~Me dziecię, mój jedynak!
242 CzIII| ta ślepota!~Lecz krew na bruku czułam - przez Boga
243 CzIII| Pani Rollison pada zemdlona na ziemię - Ks. Piotr podchodzi
244 CzIII| domu krzyk kobiéty?~ ~KTOŚ NA ULICY~(śmiejąc się)~Cha -
245 CzIII| króla potężnego;~I kazał na śmierć zabić wszystkie niewolniki,~
246 CzIII| ręce kata,a kat was osadzi~Na głębokie, podziemne i ciemne
247 CzIII| głupiego,~Czyś ty kiedy na ucztach z twoim wodzem siedział,~
248 CzIII| Konrada, który, prowadzony na śledztwo od dwóch żołnierzy,
249 CzIII| przyjaciele,~Gdy prawdziwych na jawie widzim tak niewiele.~
250 CzIII| daj połowę~Ubogim, drugą na mszę za dusze czyscowe;~
251 CzIII| tyżeś?... czy być może?~Stój na chwilę... dla Boga...~ ~
252 CzIII| Guślarzu,~Ja chcę zostać na smętarzu,~Chcę jednego widzieć
253 CzIII| Dlatego nie odpowiadał.~Bo na duchów zgromadzenie,~W tajemniczą
254 CzIII| zgromadzenie,~W tajemniczą noc na Dziady,~Można wzywać żywych
255 CzIII| świeży,~I strój świeży ma na ciele,~Ubrany jak na wesele;~
256 CzIII| ma na ciele,~Ubrany jak na wesele;~I gad niedawno go
257 CzIII| przybrał postać dziewicy;~I na trupa rączką kiwa,~Okiem
258 CzIII| trup zwiedziony,~Z grobu na grób, jak szalony.~I rękami,
259 CzIII| lubej go porwały~I targają na kawały,~Członki krwawym
260 CzIII| KOBIETA~I nie przyszedł on na Dziady!~GUŚLARZ~Jeśli duch
261 CzIII| Wymów teraz jego imię,~Ja na czarodziejskie ziele~W tajemniczym
262 CzIII| mocy.~Widzisz, jeden tam na przedzie.~W czarnym stroju -~ ~
263 CzIII| KOBIETA~Jedną ranę miał na czole,~Jedną tylko i niewielką,~
264 Ustep| swego życia;~I gdzieś daleko na alpejskiej skale~Ślad zostawiły
265 Ustep| przybyłe fale,~I jeszcze dalej, na Rzymu pomnikach,~O stąd
266 Ustep| zgotowana do pisania karta.~Czyż na niej pisać będzie palec
267 Ustep| czarniawe przebodły~I sterczą na kształt wysp i lądu brzegów:~
268 Ustep| tych stosów rzucone tysiące~Na wielkim polu, wszystkie
269 Ustep| wypadnie, brudne nocy plemię?~ ~Na wskroś pustyni krzyżują
270 Ustep| je oko:~Proste i długie na północ się wloką,~Świecą
271 Ustep| cudowna robota!~Tyle kamieni na kępach śród błota!~W Rzymie,
272 Ustep| niegdyś wylać rzekę złota *;~Na tym przedmieściu podłe sługi
273 Ustep| dwunasta,~A słońce już się na zachód chyliło *.~Niebios
274 Ustep| czystych wód zwierciadła~Lub na libijskim wybuchnie tumanie,~
275 Ustep| pośród świętych lasów,~Albo na górach chronił się od wroga.~
276 Ustep| stu tysięcy chłopów.~Potem na palach i ciałach Moskalów~
277 Ustep| Wenecka stolica,~Co wpół na ziemi, a do pasa w wodzie~
278 Ustep| głazy, tam cegły,~Marmur na glinie, glina na marmurach;~
279 Ustep| Marmur na glinie, glina na marmurach;~A wszystkie równe
280 Ustep| ściany,~Jak korpus wojska na nowo ubrany.~Na domach pełno
281 Ustep| korpus wojska na nowo ubrany.~Na domach pełno tablic i napisów;~
282 Ustep| Mimo ogromu i bystrego lotu~Na łyżwach błysną, znikną bez
283 Ustep| panorama czarodziejskie mary.~Na kozłach koczów angielskich
284 Ustep| brwi; biczem wali;~Przodem na koniach lecą chłopcy mali~
285 Ustep| zgraja wlecze się powoli,~Na mróz nieczuła jak trzoda
286 Ustep| czarne i czerwone,~Padają na tę i na ową stronę,~Po obu
287 Ustep| czerwone,~Padają na tę i na ową stronę,~Po obu stronach
288 Ustep| Ten w futrze ciepłem, lecz na wpół odkryłem,~Aby widziano
289 Ustep| innych twarzą i odzieniem,~Na przechodzących ledwo rzucą
290 Ustep| przechodzących ledwo rzucą okiem,~Ale na miasto patrzą z zadumieniem.~
291 Ustep| temu głazów miastu.~Potem na piersiach założył ramiona~
292 Ustep| Filistynów dumał kolumnami.~Na czoło jego nieruchome, dumne~
293 Ustep| Nagły cień opadł, jak całun na trumnę,~Twarz blada strasznie
294 Ustep| niebios spadał,~Naprzód na jego oblicze osiadał~I stamtąd
295 Ustep| Odprawił wszystkich, wsparł się na granicie~Brzeżnych kanałów
296 Ustep| swobody.~Oparł się płacząc na kanałów brzegu,~Łzy gorzkie
297 Ustep| samotni, i chociaż odlegli,~Na koniec jeden drugiego postrzegli~
298 Ustep| PIOTRA WIELKIEGO~ ~Z wieczora na dżdżu stali dwaj młodzieńce~
299 Ustep| narodu,~Sławny pieśniami na całej północy.~Znali się
300 Ustep| spokrewnione skały:~Choć je na wieki rozerwał nurt wody,~
301 Ustep| kształcie wielkoluda~Siadł na brązowym grzbiecie bucefała~
302 Ustep| wjechał konno.~Lecz Piotr na własnej ziemi stać nie może,~
303 Ustep| nadbrzeży~Wzgórek granitu; ten na Pani słowo~Płynie po morzu
304 Ustep| bieży,~I w mieście pada na wznak przed carową *.~Już
305 Ustep| Rzymianina,~Wskakuje rumak na granitu ściany,~Staje na
306 Ustep| na granitu ściany,~Staje na brzegu i w górę się wspina.~ ~
307 Ustep| szlachetne, łagodne ma czoło,~Na czole błyszczy myśl o szczęściu
308 Ustep| poddaństwa,~A drugą rękę opuścił na wodze,~Rumaka swego zapędy
309 Ustep| Zgadniesz, że mnogi lud tam stał na drodze~I krzyczał: "Cesarz,
310 Ustep| drodze,~Od razu wskoczył aż na sam brzeg skały.~Już koń
311 Ustep| car psy wtrawia, nim puści na zwierza;~Drudzy plac zowią
312 Ustep| pokłony. -~Kokietka idąc na bal do pałacu~Nie tyle trawi
313 Ustep| grymasów,~Ile car co dzień na tym swoim placu.~ ~Inni
314 Ustep| jeziora;~Każdy się tłoczy, na środek popycha.~Po placu,
315 Ustep| głowy tylcem piki bodą,~Na bliższe karki sypią grad
316 Ustep| uwiązane snopie,~Jako zielone na polu konopie,~Jak wiersze
317 Ustep| Moskalów,~Wyżsi od drugich na pięć lub sześć calów,~Mieli
318 Ustep| pięć lub sześć calów,~Mieli na czapkach mosiężne litery~
319 Ustep| Jak pod liściami ogórki na grzędach.~Żeby rozróżnić
320 Ustep| bez ogona,~U dwunastego na czole łysina,~A zaś ostatni
321 Ustep| prochu -~Ty, nie zważając na ludzi i konie,~Jaszczyków
322 Ustep| ze swoim lawetem~Usiadło na kształt czarnego pająka.~ ~
323 Ustep| tyłu i z przodu, a car sam na przedzie.~Orszak dziwacznie
324 Ustep| cętkowany,~Jak arlekiny: pełno na nich wstążek *,~Kluczyków,
325 Ustep| tamten żółto przepasany,~Na każdym gwiazdek, kółek i
326 Ustep| światłem własném,~Promienie na nich idą z oczu pańskich;~
327 Ustep| ani zachorują *;~Wyjadą na wieś do swych pałacyków~
328 Ustep| miauknie tylko, lecz stanie na nogi~I znowu szuka do powrotu
329 Ustep| służbę wróci tryumfalnie,~Na wsi rozprawia cicho - liberalnie.~ ~
330 Ustep| szabelką wywija~I nią wskazuje na książce litery;~Kiedy go
331 Ustep| swojej komnaty,~Komenderować na lewo, na prawo,~I wprawiać
332 Ustep| komnaty,~Komenderować na lewo, na prawo,~I wprawiać pułki
333 Ustep| urządził kadety,~Kazał na dworze tańczyć menuety~I
334 Ustep| gwałtem wwiodł kobiety;~I na granicach poosadzał straże,~
335 Ustep| ukazów,~Gdy knutów grady na karki wam zlecą,~Gdy was
336 Ustep| pieśnią bawić,~Waryjowaną na dzisiejsze nuty.~ ~Car jak
337 Ustep| potem gnany od gęby do gęby~Na ostatniego upada szerżanta.~
338 Ustep| było zmieszane w odmęcie:~Na linijowym kto widział okręcie~
339 Ustep| Ktoś tam o wierze wspomniał na początku,~Izba się burzy,
340 Ustep| Aż się dowiedzą wszyscy na ostatku,~Że była mowa tylko -
341 Ustep| jak lód Newy gdy pryśnie na sztuki,~Piechota w długie
342 Ustep| niezwyciężona~Leciała obses na karki piechoty:~Jak kundlów
343 Ustep| psiarnia trąbą poduszczona~Na związanego niedźwiedzia
344 Ustep| niepojęty,~Że wielkich wodzów ma na swe usługi,~Że kto nie widział,
345 Ustep| zapał i męstwo żołnierzy.~Na koniec była rozmowa skończona~
346 Ustep| śmiechem z głupstw Napoleona;~I na zegarek już każdy spozierał,~
347 Ustep| czworobok zawarty~I znowu na kształt wachlarza roztacza.~
348 Ustep| odeszli: widzę i aktory.~Na placu pustym, samotnym zostało~
349 Ustep| śmierci świadkiem~I widzi na czczo skrwawione mięsiwo -~
350 Ustep| kopytem~I złamał ramię; kość na wpół rozpadła~Przedarła
351 Ustep| wygrzebano;~On po paradzie został na noclegu.~Trup na pół chłopski,
352 Ustep| został na noclegu.~Trup na pół chłopski, na poły wojskowy,~
353 Ustep| noclegu.~Trup na pół chłopski, na poły wojskowy,~Z głową strzyżoną,
354 Ustep| oficerskim sługą.~Siedział na wielkim futrze swego pana,~
355 Ustep| otwarte, choć skrzepłe,~Na plac obrócił: czekał stamtąd
356 Ustep| ruszy,~I nie powstanie - aż na strasznym sądzie;~I dotąd
357 Ustep| Nie z powinności chodził na parady,~Lecz by pokazać
358 Ustep| Może z przeglądów poszedł na obiady,~Może na niego mrugnęły
359 Ustep| poszedł na obiady,~Może na niego mrugnęły kobiety,~
360 Ustep| mówiono: jeździ nieformalnie~Na przegląd z szubą! - myśli
361 Ustep| widziadło,~Runęło w gruzy i na ziemię spadło:~I dym rzekami
362 Ustep| błyskach,~Jako płomyki błędne na bagniskach.~ ~Szli owi młodzi
363 Ustep| spada wyrąbana.~Stamtąd, na dole, ujrzeli z daleka~Nad
364 Ustep| Jeden nie wrócił, lecz na schody skoczył~I biegł terasem;
365 Ustep| stanęła~W pośrodku pustek na placu szerokiém.~Podróżny
366 Ustep| kroki podwoił, dobiega;~Na placu leżał wielki stos
367 Ustep| leżał wielki stos kamieni,~Na jednym głazie malarza spostrzega:~
368 Ustep| Jeszcze Bóg łaskaw posłał na cię ducha,~On cię w przeczuciach
369 Ustep| Powoli wreszcie zszedł aż na tyrana,~Anioły Pańskie uszły,
370 Ustep| porobili skrzydła,~Wsiedli na falę, zdjęli jej okowy;~
371 TenUs| orderem zhańbiony,~Duszę wolną na wieki przedał w łaskę cara~
372 TenUs| przedał w łaskę cara~I dziś na progach jego wybija pokłony.~ ~
373 TenUs| od wolnych narodów,~Aż na północ zalecą te pieśni
374 TenUs| gołębia prostotę.~ ~Teraz na świat wylewam ten kielich
375 TenUs| czyn. Służba dzieli się na czternaście klas; potrzeba
376 TenUs| żandarmów; polują szczególnie na osoby rządowi podejrzane,
377 TenUs| w zamknięciu, wychodząc na świeże powietrze doświadczają
378 TenUs| stanu".~ ~7. Nam każą iść na bal.~Zaproszenie urzędowe
379 TenUs| bal.~Zaproszenie urzędowe na bal jest w Rosji rozkazem;
380 TenUs| widziana od rządu, nie idąc na bal, naraża się na niemałe
381 TenUs| idąc na bal, naraża się na niemałe niebezpieczeństwo.
382 TenUs| uwięzionych i wskazanych na szubienicę znajdowała się
383 TenUs| szubienicę znajdowała się na balach u dworu. W Litwie
384 TenUs| zapraszali publiczność polską na bale i uroczystości zwycięskie.
385 TenUs| dwunasta,~A słońce już się na zachód chyliło.~W dniach
386 TenUs| mirage, który zwodzi żeglarzy na morzach i podróżnych na
387 TenUs| na morzach i podróżnych na piaskach Arabii. Mirage
388 TenUs| znajdują się odległości i na koniec nikną.~ ~12. Wydarte
389 TenUs| albo Czuchnami, mieszkali na brzegach błotnistych Newy,
390 TenUs| wyznań z łatwością przechodzą na wiarę grecką za przykładem
391 TenUs| auszburskie i genewskie na rozkaz króla pruskiego połączyły
392 TenUs| słupa, długiego częstokroć na kilka łokci.~ ~16. Druga
393 TenUs| carowa pamiętnik stawiała.~Na pomniku Piotra jest napis:
394 TenUs| secunda.~ ~17.I w mieście pada na wznak przed carową.~Ten
395 TenUs| Kobietę w czasie głodu na Białorusi przedawano w Petersburgu
396 TenUs| pająków, gnieżdżących się na stepach południowej Rosji
397 TenUs| 21. Jak arlekiny: pełno na nich wstążek.~Orderów rosyjskich,
398 TenUs| sześćdziesięciu. Zdarza się, że na jednym mundurze świeci dwadzieście
399 TenUs| zarżnął się dlatego, iż na jakimś obchodzie dworskim
|