Part

 1 CzIII|        ludu zebrało się wiele.~Nagle lud cały runął przeze drzwi
 2 CzIII| winszował; -~I wszystkich oczy nagle zwróciły się ku mnie,~A
 3 CzIII| drzwiom)~ ~KS. PIOTR~- Bóg!~ ~(Nagle muzyka się zmienia i gra
 4 CzIII|   pośród duchów gromady~Stanął nagle krwawy, blady,~I mnie dzikim
 5 Ustep|       z łożyska~I znowu, jakby nagle skamieniałe,~Pada ogromne,
 6 Ustep|  widziadła;~Jak owe miasto, co nagle powstanie~Ze śródziemnego
 7 Ustep|       cicha, drzemiąca harmata~Nagle się zbudzi rozkazem wyzwana,~
 8 Ustep|  tarabanów, piski muzykantów -~Nagle piechota, jak lina kotwicy~
 9 Ustep|      Aż sam się znudził, konia nagle zwrócił~I w jenerałów ukrył
10 Ustep| najtęższym mrozem niebo żarzy,~Nagle zsiniało, plamami czernieje,~
11 Ustep| mrokiem~Zdała się gasnąć; wtem nagle stanęła~W pośrodku pustek