Part
1 Poem | przestrzeń ziemi od Prosny aż do Dniepru i od Galicji do
2 Poem | do Dniepru i od Galicji do Bałtyckiego Morza zamknięto
3 Poem | rozwiązaniu się towarzystw przybył do Wilna, udał przed imperatorem,
4 Poem | z nakazem, aby młodzież do nich uczęszczającą uważano
5 Poem | cywilnie umarłą, aby jej do żadnych posług obywatelskich,
6 Poem | kilkudziesięciu studentów do min sybirskich, do taczek,
7 Poem | studentów do min sybirskich, do taczek, do garnizonów azjatyckich.
8 Poem | min sybirskich, do taczek, do garnizonów azjatyckich.
9 Poem | byli małoletni, należący do znakomitych rodzin litewskich.
10 Poem | których znają od wieków; a do litościwych narodów europejskich,
11 CzIII| albowiem was będę~wydawać do siedzącej rady i w bożnicach
12 CzIII| będę.~Mat. R. X. w. 17.~I do Starostów i do Królow będziecie~
13 CzIII| w. 17.~I do Starostów i do Królow będziecie~wodzeni
14 CzIII| mego. Ale kto wytrwa aż do końca,~ten będzie zbawion.~
15 CzIII| pozwoleniem Bożem~Zstępowałem do twej chatki,~Cichy, w cichej
16 CzIII| się i wstaje znowu - idzie do okna)~Nie mogę spocząć,
17 CzIII| Runt dzieciństwo! runt musi do wrót długo pukać,~Dać hasło
18 CzIII| wiecie co? Żegoto, idziem do twej celi,~Świeży więzień
19 CzIII| Świeży więzień dziś wstąpił do nowicyjatu,~I ma komin;
20 CzIII| Wiecie co, pójdźmy lepiej do celi Konrada.~Najdalsza
21 CzIII| Najdalsza jest, przytyka do muru kościoła;~Nie słychać
22 CzIII| uszłoby płazem.~(Wchodzą do celi Konrada, nakladają
23 CzIII| Nieraz gdyśmy wieczorem do stołu zasiedli~I ktoś żartem
24 CzIII| co,~Nie należałem dotąd do żadnego spisku.~Sądzę, że
25 CzIII| porządnie opłacą~I powrócą do domu.~ ~TOMASZ~Taką masz
26 CzIII| wybawi.~ ~ŻEGOTA~Więc aż do tego przyszło?~ ~JAKUB~Patrz,
27 CzIII| szczupak, on też pierwszy wpadł do matni;~On nas tu wszystkich
28 CzIII| schnął od słońca; - wsadzony do lochu,~Kiedy my, słoneczniki,
29 CzIII| kuracyją głodną.~ ~ŻEGOTA~(do Tomasza)~Głodem ciebie morzono?~ ~
30 CzIII| jam wstał, jadł znowu i do sił przychodził,~I zdaje
31 CzIII| I zdaje mi się, żem się do tej strawy zrodził.~ ~FREJEND~(
32 CzIII| wojnie - mam jakiś talencik do bicia,~I mógłbym kilku dońcom
33 CzIII| jak Cygan, powiada. -~(do Konrada)~Wierzę, bo Tomasz
34 CzIII| Kocham cię, boś podobny także do butelki:~Rozlewasz pieśń,
35 CzIII| Konrada i łzy sobie ociera)~(do Tomasza i Konrada)~Wy wiecie,
36 CzIII| wszystkich?~ ~JAN~Wszystkich, - do jednego.~Sam widziałem, -
37 CzIII| zgłuszyła bębnem i rozkazem:~"Do broni - marsz" - ruszono,
38 CzIII| ale niewidomy;~Rękę tylko do ludu wyciągnął spod słomy,~
39 CzIII| Dobre to - lecz ja znowu do Feliksa wracam.~Wasze bajki -
40 CzIII| się wiara,~Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji.~
41 CzIII| Maryi.~ ~KAPRAL~(podchodząc do Konrada)~Dobrze, że Panu
42 CzIII| tedy śpiewać wszyscy nic do rzeczy,~Siwobrode wąsale
43 CzIII| perswadować: - Stulcie pysk, do bisa!~Więc umilkli, nie
44 CzIII| umilkli, nie chcąc mieć ze mną do czynienia. -~(Konrad zamyśla
45 CzIII| Jakby obliczał swoje grzechy do spowiedzi?~Feliksie, on
46 CzIII| stójmy~I kiedy trzeba, głosy do chóru nastrójmy.~ ~JÓZEF~(
47 CzIII| był upiorem.~Z duszą jego do piekła iść musim,~Wszyscy
48 CzIII| orła na niebie!~Patrz, jak do ziemi przypadają, biegą,~
49 CzIII| bramami!~Gaście ogień - do siebie!~ ~JEDEN Z WIĘŹNIÓW~(
50 CzIII| świata!~I wzrok ziemski, do ciebie wysłany za gońca,~
51 CzIII| po promieniach uczucia - do Ciebie!~I zajrzę w uczucia
52 CzIII| pokolenia,~Przycisnąłem tu do łona,~Jak przyjaciel, kochanek,
53 CzIII| przyszły siły moje,~Skąd do Ciebie przyszły Twoje,~Boś
54 CzIII| władzy, daj mi ją, lub wskaż do niej drogę!~O prorokach,
55 CzIII| w ptaka.~~Orlimi pióry~~Do góry!~~W lot!~~~~ ~~~~Głos~~
56 CzIII| hydrę!~~Oczy mu wydrę.~~Do szturmu daléj!~~Dymi! pali!~~
57 CzIII| Milczysz! - Jam Ci do głębi serce me otworzył~
58 CzIII| nie wyłaź z piekła - aha, do dna przybił -~Rogi me, brawo,
59 CzIII| Piotr modli się)~ ~KAPRAL~(do Więźnia)~Mój Panie, idźcie
60 CzIII| Podejmijcie go z ziemi, położmy do łóżka;~Księże Pietrze.~ ~
61 CzIII| mnie wiedzieć. Pobiegłem do mojego kmotra,~Bo on człowiek
62 CzIII| Bo on człowiek pobożny, do braciszka Piotra -~Patrz
63 CzIII| Jest jak patent wojskowy do świata przyszłego;~I poznasz
64 CzIII| Otoż Waćpan spokojnie idź do swojej celi,~My z bratem
65 CzIII| sercu, które ciebie kocha.~(do Kaprala)~Wyjdź stąd i patrz,
66 CzIII| Nie słucha mię - wróćmy do pacierza.~(modli się)~ ~
67 CzIII| kochanki czarniutkiej, co tak do mnie wzdycha~A wiesz ty,
68 CzIII| nieciekawy! -~ ~KS. PIOTR~(do siebie)~Przeciwią się duchy;~
69 CzIII| Włożyłem ją na wywrót, kolcami do kiszek.~(Ksiądz modli się)~
70 CzIII| Powiedz, Księżuniu, czegoś do mnie się uczepił?~Co ja
71 CzIII| spełnić Twoje rozkazanie.~(do Ducha)~A teraz zabierz z
72 CzIII| anioły;~Skądże litość, wam do mnie schodzić do tych dołów?~
73 CzIII| litość, wam do mnie schodzić do tych dołów?~Ludzie? - Ludźmi
74 CzIII| Pastuszkowie postrzegli~I do Betlejem biegli:~Pierwsi
75 CzIII| car kazał ich wszystkich do ciemnicy wsadzić;~I jak
76 CzIII| skromnie.~Co ty, różo, szepcesz do mnie?~Zbyt cicho, smutnie -
77 CzIII| ANIOŁOWIE~My w niebo do domu lećmy wesoło.~ ~RÓŻA~
78 CzIII| Płyną: ta droga prosto do żelaznej bramy.~Tamta jak
79 CzIII| pokolenie nasze zatracisz do końca? -~Patrz! - ha! -
80 CzIII| wróbla ptak.~ ~OBADWAJ~Duszę do piekła wlec,~Wężami smagać,
81 CzIII| DIABEŁ I~Ale gdy zaśnie łotr,~Do mnie należy sen?~ ~BELZEBUB~
82 CzIII| DIABEŁ II~Tylko ją bierz do łap~Lekko, jak kotek mysz.~ ~
83 CzIII| przez sen)~Pismo! - to do mnie - reskrypt Jego Carskiej
84 CzIII| zazdrości.~(przewraca się)~Do Cesarza! - przedpokój -
85 CzIII| Ach, Marszałek! - co? do mnie odwraca się tyłem.~
86 CzIII| uśmiech jak pająk wleciał mi do gęby.~(spluwa)~Jaki dźwięk! -
87 CzIII| skalanego ducha;~Znowu przykuć do zmysłów jako do łańcucha,~
88 CzIII| przykuć do zmysłów jako do łańcucha,~I znowu w ciele
89 CzIII| DRZWIACH~ZENON NIEMOJEWSKI~(do Adolfa)~To i u was na Litwie
90 CzIII| Tak zawalono całe wniście do bufetu.~ ~DAMA I~W sali
91 CzIII| PRZY STOLIKU~JENERAŁ~(do Literata)~Ale przeczytaj
92 CzIII| nie rozumiem.~ ~JENERAŁ~(do Oficera)~Ma racyję po części,
93 CzIII| wierszy o sadzeniu grochu.~(do Literata)~Czytajże, jeśli
94 CzIII| słodkie jak figę.~ ~LITERAT~(do siebie)~Wychodzą -~(do Jenerała)~
95 CzIII| do siebie)~Wychodzą -~(do Jenerała)~Długie wiersze,
96 CzIII| piersi strudził.~ ~JENERAŁ~(do Oficera)~Dobrze, że nie
97 CzIII| to jest rzecz okropna -~( do stolika)~słuchajcie, Panowie!~(
98 CzIII| stolika)~słuchajcie, Panowie!~(do Adolfa)~Niechaj Pan tym
99 CzIII| myśliłem, że leżał w mogile.~(do siebie)~O takich rzeczach
100 CzIII| francuskich ni słowa.~ ~PANNA~(do Adolfa)~Niech Pan opowie, -
101 CzIII| patrząc na nas, wabił nas do swej źrenicy,~Patrząc nań,
102 CzIII| Jednego wieczora~Więźniów do Belwederu wiedziono z klasztora.~
103 CzIII| poznał, nie chciał mówić do mnie,~Mówię, kto jestem,
104 CzIII| powłoka.~Źrenice miał podobne do kawałków szklanych,~Które
105 CzIII| gość nieprzyjacielem.~Jeśli do jego domu przyjdzie kto
106 CzIII| milczenie)~ ~DAMA MŁODA~(do Literata)~Czemu to o tym
107 CzIII| ceremonijału.~ ~HRABIA~(cicho do Mistrza)~Gdybyś Namiestnikowi
108 CzIII| na tę skorupę i zstąpmy do głębi.~(Odchodzą)~ ~
109 CzIII| PRZEDPOKOJOWA; NA PRAWO DRZWI DO SALI KOMISJI ŚLEDCZEJ. GDZIE
110 CzIII| PAPIERÓW - W GŁĘBI DRZWI DO POKOJÓW SENATORA. GDZIE
111 CzIII| NIERUCHOMYCH.~ ~SENATOR~(do Szambelana)~Diable! quelle
112 CzIII| że ja zajęty.~ ~DOKTOR~(do Lokajów)~A głupie bestyje!~
113 CzIII| incendiaire~Ma tu korespondentów.~(do Sekretarza)~Ce n'est pas
114 CzIII| dobrowolnie przyzna się do winy.~ ~DOKTOR~Właśnie jak
115 CzIII| SENATOR odwraca się)~(do siebie)~To szatan niecierpliwy, -
116 CzIII| wymówić mi nie da.~ ~PELIKAN~(do Senatora)~Co Pan Senator
117 CzIII| ha, ha, ha, ha, mon ami!~(do grającego w wiska, który
118 CzIII| Quel rebelle -~(podchodzi do stolika)~dla Pana mam un
119 CzIII| dziecięciu - figurez-vous? żyje!~(do Pelikana)~Nic nie wyznał?~ ~
120 CzIII| Rzymianach.~ ~PELIKAN~(do jednego ze swoich towarzyszów,
121 CzIII| to za wykręty!~(podchodzi do Doktora)~Ale cóż o tym mówić,
122 CzIII| pana Senatora.~ ~LOKAJ~(do Senatora)~Czy Pan rozkaże
123 CzIII| umiesz -~Wpuścić; tylko aż do pół schodów, czy rozumiesz?~
124 CzIII| quelle chaleur! - Wpuścić ją, do licha.~(Wchodzą dwie Damy
125 CzIII| Ksiądz Piotr)~ ~PELIKAN~(do Bajkowa)~To stara czarownica,
126 CzIII| DAMA~Nas dwie.~ ~SENATOR~(do Drugiej)~I po coż Panią
127 CzIII| wącha może?~Bo co dzień do mnie trafia.~ ~DRUGA~Ja
128 CzIII| Boga...!~ ~SENATOR~Cicho.~(do Drugiej)~Pani któż jesteś?~ ~
129 CzIII| matki. - Wiedli go wczora do ratusza;~Słyszałam -~ ~SENATOR~
130 CzIII| il pleut ici des coeurs.~(do Bajkowa)~Żeby le grand-duc
131 CzIII| radzie państwa siedział.~(do Panny)~J'y suis - dans un
132 CzIII| owszem sam posyła,~Aby do moralności młodzież powróciła.~
133 CzIII| Panie.~ ~P. ROLLISONOWA~(do Panny)~Ach, Panienko droga!~
134 CzIII| jam o tym nie wiedział!~(do Pelikana)~Słuchaj, trzeba
135 CzIII| uszy komisarzom natrzyć.~(do Rollisonowe)~Soyez tranquille,
136 CzIII| widzisz, jam prawdę mówiła.~(do Senatora)~Tyś nie wiedział -
137 CzIII| adieu - co mogę, to zrobię.~(do Księdza Piotra)~Waść, Księże,
138 CzIII| słów mam szepnąć tobie.~(do Panny)~J'y suis dans un
139 CzIII| osób)~ ~SENATOR~(po pauzie do Lokajów)~A szelmy, łajdaki!~
140 CzIII| szelmy, służby was nauczę:~(do jednego lokaja)~Słuchaj -
141 CzIII| Słuchaj - ty idź za babą -~(do Pelikana)~Nie, Panu poruczę.~
142 CzIII| ja cię oduczę. - Wieść go do kwatery~Policmejstra - sto
143 CzIII| Chce sobie życie odjąć, do okien się rzuca,~A okna
144 CzIII| SENATOR~A propos księdza~(do Księdza)~pódź no, mój czarny
145 CzIII| Waszeć chodziłeś z wieściami do matki?~ ~KS.PIOTR~Ja.~ ~
146 CzIII| KS.PIOTR~Ja.~ ~SENATOR~(do Sekretarza)~Zapisz to wyznanie -
147 CzIII| wyznanie - a oto są świadki.~(do Księdza)~A skądżeś o tym
148 CzIII| słyszałeś o ruskim batogu?~(do Sekretarza)~Zapisz, że milczał.~(
149 CzIII| Sekretarza)~Zapisz, że milczał.~(do Księdza)~Wszak ty służysz
150 CzIII| Jaśnie Oświecony Panie.~(do Pelikana)~Naucz go tam,
151 CzIII| Senator się gniewa.~ ~KSIĄDZ~(do Doktora)~Panie, odpuść mu,
152 CzIII| książęciu?~Impossible -~(do siebie)~Kto wie? - e! -
153 CzIII| wyplącze, jeśli ja go splątam.~(do Doktora)~Skądże wiesz?~ ~
154 CzIII| tym spiskiem.~ ~SENATOR~(do siebie)~Ach, gdyby jaki
155 CzIII| wynieść, czy ten, co obalić.~(do Doktora)~Pójdź - que je
156 CzIII| papiery i opieczętować;~(do Doktoro)~Wieczorem będziem
157 CzIII| wszystko razem trutynować.~(do siebie)~Ja pracowałem, śledztwo
158 CzIII| i chwałę!~(zamyśla się)~(do Sekretarza w ucho)~Przyaresztuj
159 CzIII| Doktora razem z papierami.~(do Bajkowa, który wchodzi)~
160 CzIII| mu się nisko)~ ~DOKTOR~(do siebie)~Niedawno mię odpychał -
161 CzIII| że już nie powstanie.~(do Senatora)~Zaraz wracam.~ ~
162 CzIII| zegar stanął i nie ruszy~Do drugiego południa. - Bracie,
163 CzIII| sala.~(stają i szykują się do tańca)~SENATOR~Pardon, mille
164 CzIII| sapie, oby skręcił szyję.~(do Senatora)~Jak ślicznie,
165 CzIII| KOLESKI REGESTRATOR *~(do Sowietnika)~Tańczy Senator,
166 CzIII| Kto ma tak niski czyn.~(do Pułkownika)~Pódź, Pułkowniku,
167 CzIII| istne jakubiny!~ ~DAMA~(do Senatora)~Jak ślicznie,
168 CzIII| trzasł.~ ~SENATOR~(tańcząc, do Gubernatorowej)~Chcę zrobić
169 CzIII| to na nas zda.~(podchodzi do Starosty)~A żona Pańska?~ ~
170 CzIII| bal. *~ ~OFICER ROSYJSKI~(do Bestużewa)~Nie dziw, że
171 CzIII| łajdaków stek.~ ~STUDENT~(do Oficera)~Patrz, jak się
172 CzIII| Bajkow ryknął.~(Bajkow nuci)~(do Bajkowa)~Mon Général, quelle
173 CzIII| bien.~ ~PANNA~(tańcząca, do Matki)~Nazbyt ohydni, nazbyt
174 CzIII| strony)~Jak mojej córeczce do twarzy.~ ~STAROSTA~Jak od
175 CzIII| czuć.~ ~SOWIETNIKOWA DRUGA~(do córki stojącej obok)~Tylko,
176 CzIII| MIĘDZY MŁODZIEŻA~JUSTYN POLl~(do Bestużewa, pokazując na
177 CzIII| kat jego!~(Idzie prosto do Senatora - Senator umyka
178 CzIII| ziemię - Ks. Piotr podchodzi do niej ze Starostą - słychać
179 CzIII| uniwersytetu.~ ~SENATOR~(podchodzi do okna)~Okna Doktora!~ ~KTOŚ
180 CzIII| niebezpieczne.~ ~SENATOR~(do dam)~Panie zmieszały taniec -
181 CzIII| Wynieście ją.~ ~KS. PIOTR~Do syna?~ ~SENATOR~Wynieście,
182 CzIII| oddycha,~Pozwól mnie iść do niego.~ ~SENATOR~Idź, gdzie
183 CzIII| SENATOR~Idź, gdzie chcesz, do licha!~(do siebie)~Doktor
184 CzIII| gdzie chcesz, do licha!~(do siebie)~Doktor zabity, ah!
185 CzIII| ah! ah! c'est diable!~(do kompanii)~No i cóż w tym
186 CzIII| natury.~ ~SOWIETNIKOWA~(do męża)~Już gadajcie, co chcecie,
187 CzIII| Mówiłam: mężu, nie leź do tych spraw dziecinnych;~
188 CzIII| Głupia jesteś.~ ~SOWIETNIKOWA~Do domu wracam, jestem chora.~(
189 CzIII| Doktor! żyjąc nudził mię do mdłości,~A jak zdechł, patrzaj,
190 CzIII| jeszcze rozpędza mi gości.~(do Pelikana)~Voyez, jak ten
191 CzIII| pułkowniki zbawił. -~I mówili do siebie głupi więźnie owi:~"
192 CzIII| oprowadzał po całym obozie,~I do miasta powiedzie; bo wy
193 CzIII| mówił żołnierz rzymski; do żołnierza tego~Król gromiąc
194 CzIII| Rollisona.~(Senator odchodzi do swoich pokojów z Pelikanem.
195 CzIII| mię wyrywał z otchłani.~(do Księdza)~Mój Księże, choć
196 CzIII| zgrzyta,~Z ręki przelewa do ręki,~Jak gdyby z sita do
197 CzIII| do ręki,~Jak gdyby z sita do sita,~Wrzące srebro - słyszysz
198 CzIII| duszę,~Ten kruszec mu wleję do serca.~A potem przez oczy,
199 CzIII| zamroczył,~Nie puści go do kaplicy.~Czart przybrał
200 CzIII| wiatrak skrzydłami,~Już pada do jej uścisków;~Wtem spod
201 CzIII| oddzielne trupy~Biegą zebrać się do kupy.~Głowa skacze jak ropucha~
202 Ustep| DROGA DO ROSJI~ ~Po śniegu, coraz
203 Ustep| nieprzejrzanym krążą,~Porwane burzą, do lądu nie zdążą/~A widzą
204 Ustep| i otwarta~Jak zgotowana do pisania karta.~Czyż na niej
205 Ustep| niewstrzymany w biegu~Aż do Euxinu równinę zamiata,~
206 Ustep| Jeszcze nie przeszedł ogień aż do twarzy,~Ani się w ustach
207 Ustep| wspaniałe, przecudne,~Wszedłszy do środka - puste i bezludne.~
208 Ustep| gąsiennica,~Nim sobie piersi do lotu wyrobi,~Skrzydła wyprzedzić,
209 Ustep| północą;~Tamte z północy idą do Kaukazu;~Żaden z nich nie
210 Ustep| utai,~Minister wzniesie ich do wyższej klasy,~A car da
211 Ustep| Żandarm tam jechał, pędzi do stolicy,~Zapewne cesarz
212 Ustep| dowódzcy gadali;~Kibitka prosto do stolicy wali.~
213 Ustep| wyleli.~ ~Żeby zwieźć głazy do tych obelisków,~Ileż wymyślić
214 Ustep| mieście, car w mieście. - Do miasta~Leci kibitka; zimno,
215 Ustep| nami miasto. - Nad miastem do góry~Wznoszą się dziwnie,
216 Ustep| okolic obrona,~Stawały chaty do wałów przyparte;~Albo pilnując
217 Ustep| inne pokolenia~Zaprzągł do taczek, do wozów, okrętów,~
218 Ustep| pokolenia~Zaprzągł do taczek, do wozów, okrętów,~Sprowadzać
219 Ustep| stolica,~Co wpół na ziemi, a do pasa w wodzie~Pływa jak
220 Ustep| I był podobny wtenczas do Samsona,~Gdy zdradą wzięty
221 Ustep| barbarzyńskich zgromił,~Do spokojnego wraca Kapitolu.~
222 Ustep| drogą.~Zgadniesz, że dojdzie do nieśmiertelności *!~ ~Car
223 Ustep| Kokietka idąc na bal do pałacu~Nie tyle trawi przed
224 Ustep| za dwie kobiety.~ ~Wróćmy do pułków. - Pierwszy wjechał
225 Ustep| Gdzieniegdzie tylko wznosi się do góry~Jaszczyk podobny do
226 Ustep| do góry~Jaszczyk podobny do błotnego bąka~Lub polnej
227 Ustep| tracą swoje blaski:~Żyją, do cudzych krajów nie ucieka,~
228 Ustep| zachorują *;~Wyjadą na wieś do swych pałacyków~I piszą
229 Ustep| pałacyków~I piszą stamtąd: ten do szambelana,~Ów do metresy,
230 Ustep| stamtąd: ten do szambelana,~Ów do metresy, ów do damy dworu,~
231 Ustep| szambelana,~Ów do metresy, ów do damy dworu,~Liberalniejsi
232 Ustep| dworu,~Liberalniejsi piszą do furmana.~I znowu z wolna
233 Ustep| furmana.~I znowu z wolna wrócą do faworu. -~Tak z domu oknem
234 Ustep| stanie na nogi~I znowu szuka do powrotu drogi,~I jakąś dziurą
235 Ustep| dziecko wyjdzie carskie,~Zaraz do tronu zrodzony paniczyk~
236 Ustep| zabawą~Zbierać żołnierzy do swojej komnaty,~Komenderować
237 Ustep| baty.~ ~Tak się car każdy do tronu sposobił,~Stąd ich
238 Ustep| Caropedyję.~Piotr wskazał carom do wielkości drogę;~Widział
239 Ustep| dworze tańczyć menuety~I do towarzystw gwałtem wwiodł
240 Ustep| komendanta,~I potem gnany od gęby do gęby~Na ostatniego upada
241 Ustep| Izba znudzona krzyczy: "Do porządku!"~Aż tu minister
242 Ustep| zmienione, niepodobne wcale~Do owych bystrych potoków alpejskich,~
243 Ustep| Nie zgadniesz jakie, tak do śniegu wbity~I stratowany
244 Ustep| Zły, opryskliwy powraca do dworu,~Tam go czekają z
245 Ustep| że to oficer podróżny;~Ze do stolicy niedawno zawitał,~
246 Ustep| kobiety,~Może gdzie wstąpił do kolegi gracza~I nad kartami -
247 Ustep| powie z uśmiechem,~Żeś był do zgonu wierny - jak sobaka.~
248 Ustep| chłodną i burzliwą,~Każdy do domu powracał co żywo.~ ~
249 Ustep| A prawa ręka wzniesiona do góry,~I widać było z kierunku
250 Ustep| spotyka,~Aż dojdzie w końcu do legowisk dzika.~ ~Słyszę! -
251 TenUs| DO PRZYJACIÓŁ MOSKALI~ ~Wy,
252 TenUs| ściskał carskimi wyroki~Wisi do hańbiącego przywiązana drzewa;~
253 TenUs| proroki.~ ~Ta ręka, którą do mnie Bestużew wyciągnął,~
254 TenUs| broni~Oderwana, i car ją do taczki zaprzągnął;~Dziś
255 TenUs| się z przeklęstwa.~ ~Jeśli do was, z daleka, od wolnych
256 TenUs| szczekanie, który tak się wdroży~Do cierpliwie i długo noszonej
257 TenUs| różne egzamina, podobne do formalności zachowujących
258 TenUs| że ten wyraz Mogołowie do Rosji przenieśli, a Piotr
259 TenUs| gospodarz obchodzi, wnosząc się do nowego mieszkania.~ ~5.
260 TenUs| 6. KOLESKI REGESTRATOR (do Sowietnika).~Koleski regestrator
261 TenUs| sprzymierzonymi Gdańsk, pisał do jenerała Rapp, iż jenerał
262 TenUs| jenerał rosyjski równy jest co do stopnia królowi i mógłby
263 TenUs| tworzą widowisko podobne do fenomenu zwanego mirage,
264 TenUs| wyraźnie, ale zbliżyć się do nich niepodobna; zawsze
265 TenUs| Wiadomo, iż mieszkańców do tej stolicy gwałtem spędzano
266 TenUs| których katolicy odwołują się do decyzji Kościoła. Wiadomo,
267 TenUs| 18. Zgadniesz, że dojdzie do nieśmiertelności.~Pomnik
|