Part
1 Poem | chrześcijaństwa. Zdaje się, że królowie mają przeczucie
2 Poem | udał przed imperatorem, że je znalazł działające; ich
3 Poem | Litwy, zgadzają się na to, że w sprawie uczniów wileńskich
4 Poem | da świadectwo autorowi, że sceny historyczne i charaktery
5 CzIII| gdy zbudzi.~Mędrcy mówią, że sen jest tylko przypomnienie -~
6 CzIII| pamięci?~Chyba mnie wmówią, że moje więzienie~Jest tylko
7 CzIII| tylko wspomnienie.~ ~Mówią, że senne czucie rozkoszy i
8 CzIII| jej przestrzenie~I wiem, że leży za jej granicą - marzenie.~
9 CzIII| burze;~Gdybyś wiedział, że ledwie jednę myśl rozniecisz,~
10 CzIII| KILKU WIĘŹNlÓW MŁODYCH ZE ŚWIECAMI WYCHODZĄ Z CEL
11 CzIII| wiele;~W mieście pomyślą, że to śpiewają w kościele.~
12 CzIII| Dziś mię porwali z domu, ze stodoły.~ ~KS. LWOWICZ~I
13 CzIII| staruszkowie bledli,~Myśląc, że już zajeżdża feldjeger ze
14 CzIII| że już zajeżdża feldjeger ze dzwonkiem. *~Lecz nie wiedziałem,
15 CzIII| do żadnego spisku.~Sądzę, że rząd to śledztwo wynalazł
16 CzIII| śledztwo wynalazł dla zysku,~Że się więźniowie nasi porządnie
17 CzIII| sprawy?~ ~TOMASZ~Powód - że Nowosilcow przybył tu z
18 CzIII| charakter pana Senatora.~Wiesz, że już był w niełasce u imperatora,~
19 CzIII| w niełasce u imperatora,~Że zysk dawniejszych łupiestw
20 CzIII| zasmucił.~Nie wiedział, że dom może na zawsze porzucił.~ ~
21 CzIII| listów nie pisze;~To gorsza, że nie wiemy, póki mamy siedzieć.~ ~
22 CzIII| Pan Tomasz tak przywyknął, że mu powiew zdrowy~Zaraz piersi
23 CzIII| Ale w pokoju - cóż stąd, że lat sto przeżyję~I będę
24 CzIII| Tomasza i Konrada)~Wy wiecie, że was kocham, ale można kochać,~
25 CzIII| naszych?~ ~JAN~Studentów ze Żmudzi.~ ~WSZYSCY~Na Sybir?~ ~
26 CzIII| I kościół tak był pusty, że w głębi widziałem~Księdza
27 CzIII| kielichem w ręku i chłopca ze dzwonkiem.~Lud otoczył więzienie
28 CzIII| z miny zgadłbyś łatwo,~Że wielki człowiek, wielki
29 CzIII| lat, nieboże,~Skarżył się, że łańcucha podźwignąć nie
30 CzIII| boli.~Wtem zdało mi się, że mnie napotkał oczyma,~I
31 CzIII| napotkał oczyma,~I nie widząc, że kapral za suknią mię trzyma,~
32 CzIII| i ruchy: -~On postrzegł, że lud płacze patrząc na łańcuchy,~
33 CzIII| ostatniego; - zdało się, ze wzbraniał,~Lecz on biedny
34 CzIII| słaniał,~Z wolna schodził ze schodów i ledwie na drugi~
35 CzIII| kijów onegdaj na śledztwie,~Że mu odtąd krwi kropli w twarzy
36 CzIII| dzikich czasach,~Piszą, że tak okropne wojny prowadzono,~
37 CzIII| okropne wojny prowadzono,~Że nieprzyjaciel drzewom nie
38 CzIII| przepuszczał w lasach~I że z drzewami na pniu zasiewy
39 CzIII| pacierz, jeśli wola;~Wiesz, że on, nim go wzięli, w łeb
40 CzIII| dzielić biedę, on w nogi ze świata.~ ~KS. LWOWICZ~Nieźle
41 CzIII| odszedł; bo nie wiedział, co ze zbożem robić.~Aż w nocy
42 CzIII| kopytem; -~Dumny i rad, że Boże zamiary przeniknął,~
43 CzIII| Jezus Maryja.~Nim uwierzę, że nam sprzyja~Jezus Maryja:~
44 CzIII| Jezus Maryja,~Nie uwierzę, że nam sprzyja~Jezus Maryja.~ ~
45 CzIII| podchodząc do Konrada)~Dobrze, że Panu jedno to zostało imię -~
46 CzIII| Najświętszę -~A trzeba wiedzieć, że mam patent sodalisa~I z
47 CzIII| umilkli, nie chcąc mieć ze mną do czynienia. -~(Konrad
48 CzIII| Mariae".~Otoż widzisz Pan, że ja tym imieniem żyję.~ ~
49 CzIII| Jednogłośnie decydują braty,~Że muszę być wesoły. Chociaż
50 CzIII| Może się kiedyś poszczyci,~Że będzie szarfą dla cara.~ ~
51 CzIII| FELIKS~Stój, cicho - zgadłem, że tak będzie -~O, my znamy
52 CzIII| się uderzy;~Domyśla się, że to słońca,~Lecz ich nie
53 CzIII| Twoje,~O Ty! o którym mówią, że czujesz na niebie.~Jam tu,
54 CzIII| wiąże się budowa; -~Mówią, że Ty tak władasz!~Wiesz, żem
55 CzIII| zwalić.~Lecz czuję w sobie, że gdybym mą wolę~Ścisnął,
56 CzIII| prorokach, dusz władcach, że byli, słyszałem,~I wierzę;
57 CzIII| Zawsze sądzisz,~I mówią, że Ty nie błądzisz!~Słuchaj,
58 CzIII| na ten świat przychodząc,~Że Ty kochasz; - jeżeliś Ty
59 CzIII| ludzi i z aniołów tłumu,~Że Cię znam lepiej niźli Twoje
60 CzIII| archanioły,~Wart, żebyś ze mną władzą dzielił się na
61 CzIII| kłamię.~Milczysz i ufasz, że masz silne ramię -~Wiedz,
62 CzIII| masz silne ramię -~Wiedz, że uczucie spali, czego myśl
63 CzIII| Lecz kto wam powiedział,~Że on osłabiał?~ ~KAPRAL~Panie,
64 CzIII| waszym kolegą;~Bo ja wiem, że tu było - coś - tu - niedobrego.~
65 CzIII| i nad czołem.~Wierz mi, że z tym człowiekiem niodobrze
66 CzIII| bitwie nęka,~Taki strach, że dość spojrzeć na zamarłe
67 CzIII| zamarłe czoło,~Aby widzieć, że dusza dąsa się i lęka,~Gardzi
68 CzIII| więc, mój Panie, myślę, że twarz umarłego~Jest jak
69 CzIII| skocz, zleć i złam szyję,~I ze mną tu leć w głębie, w ciemność -
70 CzIII| Znowuś tu, najchytrzejszy ze wszystkich szatanów,~Znowu
71 CzIII| wyruszę,~Przyznaję się, że wlazłem niezgrabnie w tę
72 CzIII| się uczepił?~Co ja winien, że takie mam odbierać chłosty~
73 CzIII| zstępują widomie)~Teraz duszę ze zmysłów wydrzem, jak z okucia~
74 CzIII| FRANCUZ~Ja słyszałem, że było pusto jak w kościele.~ ~
75 CzIII| JENERAŁ~(do Oficera)~Dobrze, że nie chce czytać, boby nas
76 CzIII| SZAMBELAN~Ja myśliłem, że leżał w mogile.~(do siebie)~
77 CzIII| pojmuję wcale -~Ja myśliłem, że w Litwie to wszystko Moskale.~
78 CzIII| są z Galicyi. Słyszałem, że syna~Wzięli i zamorzyli: -
79 CzIII| miał się żenić; - pomnę, ze przynosił~Dzieciom dary
80 CzIII| przyszedł, i mówiono w domu,~Że nie wiedzieć gdzie zniknął,
81 CzIII| szerzył w Warszawie powieści,~Że on żyje, że męczą, że przyznać
82 CzIII| Warszawie powieści,~Że on żyje, że męczą, że przyznać się wzbrania~
83 CzIII| powieści,~Że on żyje, że męczą, że przyznać się wzbrania~I
84 CzIII| przyznać się wzbrania~I że dotąd nie złożył żadnego
85 CzIII| złożył żadnego wyznania;~Że mu przez wiele nocy spać
86 CzIII| nocy spać nie dozwolano,~Że karmiono śledziami i pić
87 CzIII| śledziami i pić nie dawano;~Że pojono opijum, nasyłano
88 CzIII| nasyłano strachy,~Larwy; że łoskotano w podeszwy, pod
89 CzIII| pióra i papieru;~Podpisać, że wrócony żywy z Belwederu.~
90 CzIII| spotkałem -~Powiedziano, że to on, bo go nie poznałem.~
91 CzIII| lecz widać po wierzchu,~Że leżały w wilgoci, w pustkach,
92 CzIII| poszedłem znowu, myśliłem, że zdoła~Rozpatrzyć się na
93 CzIII| były towarzystwem - cienie?~Że już się nie udało wesołemu
94 CzIII| ręku opiera,~Zdaje się, że przytomność, moc umysłu
95 CzIII| Pytany, myśląc zawsze, że jest w swym więzieniu,~Ucieka
96 CzIII| opiewać więźniowie;~Myśliłem, że on ją nam najlepiej opowie,~
97 CzIII| pytania moje odpowiedział?~Że o swoich cierpieniach sam
98 CzIII| święty przepis sztuki,~Że należy poetom czekać - aż -
99 CzIII| wyraźnych reguł.~ ~LITERAT II~Ze sto lat.~ ~LITERAT I~To
100 CzIII| IV~A mnie by się zdało,~Że to wcale nie szkodzi, że
101 CzIII| Że to wcale nie szkodzi, że przedmiot jest nowy;~Szkoda
102 CzIII| jest nowy;~Szkoda tylko, że nie jest polski, narodowy.~
103 CzIII| LITERAT I~Spodziewam się, że Panu przez myśl nie przejedzie,~
104 CzIII| przejedzie,~Aby napisać wierszem, że ktoś jadał śledzie.~Ja mówię,
105 CzIII| jadał śledzie.~Ja mówię, że poezji nie ma bez poloru,~
106 CzIII| Mówiłem właśnie, Jaśnie Panie,~Że ledwie rzecz zaczęta, i
107 CzIII| spisku!~Właśnie mówię - że..,~ ~LOKAJ~Człowiek kupca
108 CzIII| precz, sukisyn!~Widzisz, że ja zajęty.~ ~DOKTOR~(do
109 CzIII| od stolika)~On powiada, że jeśli Pan zapłatę zwleka,~
110 CzIII| raz rozmacha.~Ja zaręczam, że on go opatrzył nieszpetnie -~
111 CzIII| opatrzył nieszpetnie -~Parions, że mu wyliczył najmniej ze
112 CzIII| że mu wyliczył najmniej ze trzy setnie.~ ~SENATOR~(
113 CzIII| dos de jacobin!~Myśliłem, że w Rosyi la vertu cutanee~
114 CzIII| zęby tylko zaciął,~Krzyczy, że nie chce skarżyć niewinnych
115 CzIII| odkrywa się wiele -~Widać, że ci uczniowie - jego przyjaciele.~ ~
116 CzIII| powiadałem~Jaśnie Panu, że młodzież zarażają szalem,~
117 CzIII| dzieje!~Któż nie widzi, że młodzież od tego szaleje.~ ~
118 CzIII| un satirique~Aurait dit, że boisz się devenir historique.~ ~
119 CzIII| mówię, widzi Pan Dobrodziéj,~Że jest sposób wykładać dzieje
120 CzIII| Rzymianach.~ ~PELIKAN~(do jednego ze swoich towarzyszów, pokazują
121 CzIII| Kazaliśmy brać w areszt, - ze ślepą kobiétą~Trudno iść,
122 CzIII| Panie Senatorze!~Słyszałam, że zabili - czyż można, mój
123 CzIII| dziecko! - Ksiądz mówi, że on jeszcze żyje;~Ale go
124 CzIII| biedna kobiéta!~On mnie żywił ze swego szczupłego dochodu -~
125 CzIII| SENATOR~Kto poplótł, że go bili, nie wyjdzie na
126 CzIII| Cichy, jakby spod ziemi, jak ze środka ziemi. -~I mój słuch
127 CzIII| Kto Wać Pani powiedział, że on księdza prosi?~ ~P. ROLLISONOWA~(
128 CzIII| Księżnej powiedz, Pani,~Że co można, to wszystko każę
129 CzIII| się na krzesło)~ ~LOKAJ~(ze drżeniem)~Pan kazał wpuścić -~ ~
130 CzIII| Właśnie mówię, Jaśnie Panie,~Że potrzeba mieć większe o
131 CzIII| BAJKOW~Zmusić? - Parions, że ja z mą za rok się rozwiodę~
132 CzIII| nie lada!~Spostrzegł się, że notują, i nie odpowiada.~
133 CzIII| do Sekretarza)~Zapisz, że milczał.~(do Księdza)~Wszak
134 CzIII| słuchaj, teologu.~Wieszty, że wszelka władza odBoga pochodzi,~
135 CzIII| milczy)~A czy wiesz, mnichu, że ja mógłbym cię powiesić,~
136 CzIII| władzę cierpi, nie mów, że jej słucha;~Bóg czasem daje
137 CzIII| Ej, Senatorze, widzę, że się już ty bisisz".~A ty,
138 CzIII| nie słuchał;~Ja mówiłem, że ktoś to ten pożar rozdmuchał.~ ~
139 CzIII| inna,~Ja wraz zgadnąłem, że to sprawa nie dziecinna:~
140 CzIII| dziecinna:~Ja wraz zgadnąłem, że to jest książęcia sztuka.~ ~
141 CzIII| kosztowało niemało zabiegów:~Ze szczupłej mojej płacy opłacałem
142 CzIII| I ja go zepchnę, i tak, że już nie powstanie.~(do Senatora)~
143 CzIII| czy to przyzwoicie,~Byś ze mną tańczył Pan.~ ~REGESTRATOR~
144 CzIII| pódźże w taniec,~Widzisz, że tańczy sam Senator.~ ~PUŁKOWNIK~
145 CzIII| GUBERNATOROWA~Mówiono, że tańczy i grywa,~Senator
146 CzIII| zaprosić sam.~ ~STAROSTA~Widzę, że pan Senator wzywa~Na raz
147 CzIII| do Bestużewa)~Nie dziw, że nas tu przeklinają,~Wszak
148 CzIII| uniwersytety znieść,~Krzyknąć, że ucznie jakubiny,~I waszą
149 CzIII| nas liczne psiarnie,~Cóż, że ten zdechnie pies.~ ~POL~
150 CzIII| Piotr podchodzi do niej ze Starostą - słychać uderzenie
151 CzIII| Panie niegrzeczne.~(widząc, że ratują Panią Rollison)~Wynieście
152 CzIII| się wali".~On zbójca był ze wszystkich innych najzłośliwszy:~
153 CzIII| złożywszy~Bogu dziękował, że mu ocalono zdrowie.~A Pański
154 CzIII| z swymi współwięźniami,~Ze swymi hetmanami i pułkownikami.~ ~
155 CzIII| złowię, tak skórę oskrobię,~Że cię potem nie pozna twa
156 CzIII| widziałem.~On to, zdało się, że mię wyrywał z otchłani.~(
157 CzIII| piersiach rana?~ ~GUŚLARZ~Widać, że w duszę zadana.~ ~KOBIETA~
158 CzIII| jeśli pamiętasz,~Ukryj się ze mną w dąb suchy,~W ten dąb
159 Ustep| zwinąć,~W dół patrzą, czując, że tam muszą zginąć.~ ~Oko
160 Ustep| moskiewskiemu chłopu~Głosi, że dawno stworzone te kraje~
161 Ustep| przybywszy z zachodu,~Mówi, że ziemia ta nie zaludniona~
162 Ustep| skryśli prawdę świętej wiary,~Ze miłość rządzi plemieniem
163 Ustep| plemieniem człowieczem,~Że trofeami świata są: ofiary?~
164 Ustep| księdze tej wyryje mieczem,~Że ród człowieczy ma być w
165 Ustep| człowieczy ma być w więzy kuty,~Że trofeami ludzkości są: knuty?~ ~
166 Ustep| zdarzeń, żalów i nadziei,~Że każda twarz jest pomnikiem
167 Ustep| wydeptały ich karawan nogi;~Car ze stolicy palcem je nakryślił.~
168 Ustep| podług carskiego ukazu~Ciągną ze wschodu, by walczyć z północą;~
169 Ustep| wojsku żywność kupić.~Cóż, że połowę wymorzą tej zgrai,~
170 Ustep| jakie oczy śmiałe;~Myśliłem, że to pierwsze carstwa pany,~
171 Ustep| to pierwsze carstwa pany,~Że jenerały albo szambelany,~
172 Ustep| dala, już z dala widno, że stolica.~Po obu stronach
173 Ustep| miasto, co nagle powstanie~Ze śródziemnego czystych wód
174 Ustep| i porobił tamy.~Słyszał, że w Rzymie są wielkie pałace -~
175 Ustep| sławne jest przysłowie,~Że ludzi ręką był Rzym budowany,~
176 Ustep| widział Petersburg, ten powie,~Że budowały go chyba szatany.~ ~
177 Ustep| kazanie, wykłada z ambony,~Że car jest papież z Bożego
178 Ustep| buchające gminy,~Myślisz, że chodzą po mieście kominy *.~ ~
179 Ustep| zaczęła się mroczyć;~Rzekłbyś, że wieczór, co już z niebios
180 Ustep| naprzód rozsławił swe imię,~Że wygnał szpiegów i donosicieli;~
181 Ustep| zapędy ukraca.~Zgadniesz, że mnogi lud tam stał na drodze~
182 Ustep| z oczu świeci,~Lecz zna, że wiezie najmilszego z gości,~
183 Ustep| wiezie najmilszego z gości,~Że wiezie ojca milijonom dzieci,~
184 Ustep| stąpa drogą.~Zgadniesz, że dojdzie do nieśmiertelności *!~ ~
185 Ustep| wypuścił rumakowi wodze,~Widać, że leciał tratując po drodze,~
186 Ustep| wędzidłem zgrzyta,~Zgadniesz, że spadnie i pryśnie w kawały.~ ~
187 Ustep| widzą saranczarnię,~Mówią, że car tam hoduje nasiona~Chmury
188 Ustep| z Petersburga,~Tnie tak, że cała Europa poczuje;~Lecz
189 Ustep| naprzód jak żaba z bagniska,~Ze łbem się cofa i kark w tłumy
190 Ustep| stu Homerów,~W każde wsadź ze sto paryskich języków,~I
191 Ustep| salonów.~Tyle dostrzegłem, że jedni z Moskalów,~Wyżsi
192 Ustep| kirysy, kołpaki -~Myślałbyś, że tu kapelusznik jaki~Rozłożył
193 Ustep| Napisał wielki jenerał Żomini,~Że koń, nie człowiek, dobrą
194 Ustep| grzbietem,~A przy nim działo ze swoim lawetem~Usiadło na
195 Ustep| gdzieś daleko rucha;~Myślisz, że całkiem oddzielne od brzucha,~
196 Ustep| rzesza~Za jednym razem krup ze cztery beczki,~Potem dziesiątkiem
197 Ustep| czując z dawna głody,~Myśli, że dla niej tam warzą swobody;~
198 Ustep| dowiedzą wszyscy na ostatku,~Że była mowa tylko - o podatku.~ ~
199 Ustep| wróble z klatki albo psy ze smyczy;~Każdy z nich leci,
200 Ustep| niedźwiedzia uderza,~Widząc, że w kluby ujęto pysk źwierza -~
201 Ustep| igły jeżą,~Który poczuje, że pies nad nim burczy;~Jak
202 Ustep| zapałem dawne komplementy:~Ze car jest taktyk w planach
203 Ustep| taktyk w planach niepojęty,~Że wielkich wodzów ma na swe
204 Ustep| wodzów ma na swe usługi,~Że kto nie widział, nigdy nie
205 Ustep| przejechany kołem;~Wnętrzności ze krwią wypadły mu z brzucha,~
206 Ustep| słuchać majora przywyknął,~Ze zęby zaciął; nakryto co
207 Ustep| parad męczennikiem.~ ~Mówią, że jechał z dowódcy rozkazem,~
208 Ustep| tylko pytającym rzekli,~Że ranny mówił złym ruskim
209 Ustep| carze.~ ~Chodziły wieści, że żołnierz zdeptany~Był młodym
210 Ustep| rodu, księcia, grata synem;~Że ze szkół gwałtem w rekruty
211 Ustep| księcia, grata synem;~Że ze szkół gwałtem w rekruty
212 Ustep| gwałtem w rekruty oddany,~I że dowódzca, nie lubiąc Polaka,~
213 Ustep| nadto ostrożny -~Zgadują, że to oficer podróżny;~Ze do
214 Ustep| że to oficer podróżny;~Ze do stolicy niedawno zawitał,~
215 Ustep| sługi,~By nie rozgłosić, że miał szubę z sobą;~Że nie
216 Ustep| rozgłosić, że miał szubę z sobą;~Że nie mógł zimna wytrzymać
217 Ustep| w swojej księdze czytał,~Że słysząc obcych kroki i rozmowę~
218 Ustep| lekkiego skinienia~Widać, że prosi, wymaga milczenia.~ ~
219 Ustep| dziwnego było w ręki ruchu,~Że choć podróżni tuż nad nim
220 Ustep| kabałę bada,~I mówią nawet, że z duchami gada.~ ~Malarz
221 Ustep| przypomniał po chwili,~Że głos ten słyszał, i biegł
222 Ustep| było z kierunku latarki,~Że patrzył w dworca cesarskiego
223 Ustep| Rzekł i postrzegłszy, że ktoś słucha z boku,~Zadmuchnął
224 TenUs| jego sławi~I cieszy się ze swoich przyjaciół męczeństwa,~
225 TenUs| gorycz mowy,~Gorycz wyssana ze krwi i z łez mej ojczyzny,~
226 TenUs| i długo noszonej obroży,~Że w końcu gotów kąsać rękę,
227 TenUs| Chinach, skąd, zdaje się, że ten wyraz Mogołowie do Rosji
228 TenUs| jak w wojsku.~ ~1. Myśląc, że już zajeżdża feldjegier
229 TenUs| już zajeżdża feldjegier ze dzwonkiem.~Feldjegry, czyli
230 TenUs| Były przykłady w Rosji, że rodzina osób uwięzionych
231 TenUs| stolicy gwałtem spędzano i że ich więcej niż sto tysięcy
232 TenUs| i marmur zwożono morzem ze stron dalekich.~ ~14. Wszyscy
233 TenUs| księżniczek i książąt; potem, że pastorowie są najlepszą
234 TenUs| Kościół.~ ~15. Myślisz, że chodzą po mieście kominy.~
235 TenUs| pomnę.~ ~18. Zgadniesz, że dojdzie do nieśmiertelności.~
236 TenUs| Petersburgu za dwieście franków. Ze wstydem wyznać należy, iż
237 TenUs| sześćdziesięciu. Zdarza się, że na jednym mundurze świeci
238 TenUs| malarz znany w Petersburgu ze swoich cnot, głębokiej nauki
|