Part
1 Poem | o bliskim swoim upadku, a lud coraz mocniej wierzy
2 Poem | podstawę swoich działań, a za cel położył zniszczenie
3 Poem | lub uczestnikami zdarzeń; a opisane zdają się przenosić
4 Poem | których znają od wieków; a do litościwych narodów europejskich,
5 CzIII| STANU - CELA WIĘŹNIA~ ~ ~A strzeżcie się ludzi, albowiem
6 CzIII| Słyszą, rzadko i w uśpieniu,~A zapomną w odecknieniu.~Jam
7 CzIII| mych rękach w niebo nosił,~A tyś słyszał niebios dźwięki~
8 CzIII| wodzowie, co jej rozkazali?~ ~A sen? - ach, ten świat cichy,
9 CzIII| głowę podłożmy,~Śpiewajmy, a cicho - nie trwożmy, nie
10 CzIII| jeden sen twój przypominasz,~A jeśliś go przypomniał, czy
11 CzIII| czy w niebo zaświecisz;~A ty jak obłok górny, ale
12 CzIII| SOBOLEWSKI~I ja tu.~ ~FREJEND~A wiecie co? Żegoto, idziem
13 CzIII| dobry ogień będziem mieli,~A przy tym nowość - dobrze
14 CzIII| ściany.~ ~SOBOLEWSKI~Żegoto! a, jak się masz; - i ty tu,
15 CzIII| winy w Sybir nas nie wyślą;~A jakąż winę naszą znajdą
16 CzIII| serc w Litwie zakrwawi,~A młodszych, potrzebniejszych
17 CzIII| żonę zostawić w połogu,~A nie płacze -~ ~FELIKS KÓŁAKOWSKI~
18 CzIII| niezawodnie z kibitką i sądem;~A kto wie, może wszystkich
19 CzIII| wiem nawet, kiedy mrok, a kiedy ranek.~ ~FREJEND~Ale
20 CzIII| podobno od óśmiu miesięcy,~A tak tęsknię jak pierwej,
21 CzIII| oddychasz,~Pijem, czujem, a ciebie ubywa - usychasz.~(
22 CzIII| nagle zwróciły się ku mnie,~A kapral ciągnął gwałtem,
23 CzIII| znak, zé mu niezbyt ciężył.~A wtem zacięto konia, - kibitka
24 CzIII| twarze pobladły jak trupie?~A w takim tłumie taka była
25 CzIII| broni - marsz" - ruszono, a środkiem ulicy~Puściła się
26 CzIII| Wasilewski zabity, my tu - a są cary.~ ~FREJEND~Toż chciałem
27 CzIII| Znacie bajkę Goreckiego?~A raczej prawdę?~ ~KILKU~Jaką?
28 CzIII| północą,~Chytrość rozumem, a złość nazywacie mocą?~Kto
29 CzIII| nalewa mu wino)~ ~JANKOWSKI~A Lwowicz co? - on pacierz
30 CzIII| naprzód pod Dąbrowskim,~A potem wszedłem w sławny
31 CzIII| bluźnić na Pannę Najświętszę -~A trzeba wiedzieć, że mam
32 CzIII| Ogród zorzę, grzędy skopię,~A na nich co rok siać będę~
33 CzIII| Frejendzie,~Graj dawną jego nutę, a my cicho stójmy~I kiedy
34 CzIII| błyszczy ogień pod powieką,~A oko nic nie mówi i o nic
35 CzIII| czarne jak burzliwa chmura,~A szerokie i długie na kształt
36 CzIII| trudzi:~Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie;~Myśl
37 CzIII| nim się w słowach złamie,~A słowa myśl pochłoną i tak
38 CzIII| wieki im głucho wtórzą;~A każdy dźwięk ten razem gra
39 CzIII| Spełnią,tym się uszczęśliwią,~A jeżeli się sprzeciwią,~Niechaj
40 CzIII| Może bym sto gwiazd zgasił, a drugie sto wzniecił -~Bo
41 CzIII| płodu.~Cierpię, szaleję - a Ty mądrze i wesoło~Zawsze
42 CzIII| PIERWSZY~Omdlał, omdlał, a nim~Przebudzi się, dodusim.~ ~
43 CzIII| masz -~(uderza rogiem)~A co, nie chybił?~Leć i nie
44 CzIII| Mój Panie, idźcie sobie, a nas tu zostawcie.~ ~WIĘZIEŃ~
45 CzIII| długo śpiewa, potem gada,~A jutro zdrów jak ryba. Lecz
46 CzIII| Spójrzę dziurką od klucza, a co tu widziałem,~To mnie
47 CzIII| wymowne, wiele nauk w głowie,~A patrzcie, głowa mądra w
48 CzIII| przeczytał książek w życiu całem.~A to jest rzecz niemała widzieć,
49 CzIII| konających widać męczennikach,~A co w złodzieju, zbójcy,
50 CzIII| chcieli na oczy zasłony;~A jak padli na ziemię, widziałem
51 CzIII| cierpi, i wieczna jej męka.~A więc, mój Panie, myślę,
52 CzIII| święty czy przeklęty. -~A więc tego człowieka i pieśń,
53 CzIII| granic? -~Nie wiedziałem - a była.~ ~KAPRALl~Słyszysz,
54 CzIII| co tak do mnie wzdycha~A wiesz ty, jak się zowie
55 CzIII| kościele na przód, jak kolumny,~A ciebie kryją w kątku; świecznik,
56 CzIII| przeszłości i przyszłości gadać. -~A wiesz ty, co o tobie mówią
57 CzIII| mieście?~(Ksiądz modli się)~A wiesz ty, co to będzie z
58 CzIII| Polską za lat dwieście? -~A wiesz, dlaczego tobie przeor
59 CzIII| przeor tak nie sprzyja? -~A wiesz, w Apokalipsie co
60 CzIII| ocieram.~(Ksiądz modli się)~A wiesz, zé jutro będziesz
61 CzIII| Twoje rozkazanie.~(do Ducha)~A teraz zabierz z sobą twe
62 CzIII| mnie sługą Twojej wiary,~A ja za jego winy przyjmę
63 CzIII| mędrców błyszczy jak zorze,~A w duszę wniść nie może:~
64 CzIII| ARCHANIOŁÓW~Podnieś tę głowę, a wstanie z prochu, niebios
65 CzIII| patrzysz na mnie okiem;~A te błękitne kwiaty pamiątek,~
66 CzIII| dłonie,~Podaje Jezusowi, a Jezus dziecię~Z uśmiechem
67 CzIII| jak ich wiele - krocie,~A wszystkie w przelocie~Szukają
68 CzIII| wczora łzami cię poiła;~A z twoich ust koralu~Wylatują
69 CzIII| wpadła pod skałę, w te jamy,~A tamtej ujście w morzu. -
70 CzIII| krew jego dawne bohatery,~A imię jego będzie czterdzieści
71 CzIII| znalazł i - umywa ręce,~A króle krzyczą: "Potęp i
72 CzIII| octem, Borus żółcią poi,~A matka Wolność u nóg zapłakana
73 CzIII| Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;~A życie
74 CzIII| koronach, a sam bez korony;~A życie jego - trud trudów,~
75 CzIII| życie jego - trud trudów,~A tytuł jego - lud ludów;~
76 CzIII| krew jego dawne bohatery,~A imię jego czterdzieści i
77 CzIII| sennego ojcowską pieszczotą,~A przed ranną modlitwą duszę
78 CzIII| GŁOWĄ~ ~DIABEŁ I~Spił się, a nie chce spać,~Muszę tak
79 CzIII| sam.~ ~BELZEBUB~Łotrze, a znasz mój czyn?~Od Cara
80 CzIII| Możesz ją w pychę wzdąć,~A potem w hańbę pchnąć,~Możesz
81 CzIII| przypnij - tu. Tytuł książęcy!~A! - a! - Wielki Marszałku;
82 CzIII| tu. Tytuł książęcy!~A! - a! - Wielki Marszałku; a! -
83 CzIII| a! - Wielki Marszałku; a! - pękną z zazdrości.~(przewraca
84 CzIII| Jego Imperatorska Mość - a! Cesarz wchodzi,~A! - co? -
85 CzIII| Mość - a! Cesarz wchodzi,~A! - co? - nie patrzy! zmarszczył
86 CzIII| odwraca się tyłem.~Tyłem, a! senatory, dworskie urzędniki!~
87 CzIII| Gdzie się doczesność kończy, a wieczność zaczyna,~Gdzie
88 CzIII| mówcie, co się wam podoba,~A była to potrzebna w Warszawie
89 CzIII| DAMA~(przy nich stojąca)~A jakie on okropne wytrzymał
90 CzIII| przy sobie pod frakiem - a - widzę okładki;~Damy chcą
91 CzIII| słyszeć.~ ~LITERAT~Damy? - a! - to literatki.~Więcej
92 CzIII| grupy młodszej, ode drzwi)~A to jest rzecz okropna -~(
93 CzIII| nie bardzo bezpiecznie,~A wyjść w środku powieści
94 CzIII| widział, słyszał wiele -~A rząd ma swe widoki, ma głębokie
95 CzIII| stanu -~Ale Pan z Litwy, - a! a! - to jest dziwno Panu.~
96 CzIII| Ale Pan z Litwy, - a! a! - to jest dziwno Panu.~
97 CzIII| szara jak tkanka pajęcza,~A które, patrząc z boku, świecą
98 CzIII| otaczały słuch mające ściany;~A całą jego było obroną -
99 CzIII| było obroną - milczenie,~A całym jego były towarzystwem -
100 CzIII| parę tysięcy -~ ~LITERAT IV~A mnie by się zdało,~Że to
101 CzIII| poezji nie ma bez poloru,~A polor być nie może tam,
102 CzIII| CEREMONII~Nie ma dworu! - a to mię dziwi niepomału,~
103 CzIII| wychodzi)~ ~PIERWSZY Z MŁODYCH~A łotry! - o, to kija!~ ~A***
104 CzIII| A łotry! - o, to kija!~ ~A*** G***~O, to stryczka,
105 CzIII| tych patryjotków nie mieć a ma table,~Avec leur franc
106 CzIII| gadam o strojach, kasynie,~A moja kompanija o ojcu, o
107 CzIII| w obiady proszone.~Il y a de quoi oszaleć; muszę skończyć
108 CzIII| On się beze mnie nudzi, a ja z tą hołotą -~Je n'en
109 CzIII| zajęty.~ ~DOKTOR~(do Lokajów)~A głupie bestyje!~Przychodzić -
110 CzIII| niechaj czeka.~(zamyśla się)~A propos - ten Kanissyn -
111 CzIII| SENATOR~W Moskwie? - a, voyez-vous,~Emisaryjusz
112 CzIII| najniebezpieczniejsze -jest spisku symptoma,~A wszystkim rusza pewna sprężyna
113 CzIII| dzień z karety.~Jedna ślepa, a druga -~ ~SENATOR~Ślepa?
114 CzIII| schodów, czy rozumiesz?~A potem ją sprowadzić - aż
115 CzIII| chwilę,~Pani masz list, a po coż przyszło tu pań tyle?~ ~
116 CzIII| SENATOR~Ha! nie widzi - a to wącha może?~Bo co dzień
117 CzIII| mowa około serc.~Vous venez a propos, vous belle comme
118 CzIII| SENATOR~(po pauzie do Lokajów)~A szelmy, łajdaki!~Łotry,
119 CzIII| klucze.~C'en est trop - a łajdaki, służby was nauczę!~(
120 CzIII| odjąć, do okien się rzuca,~A okna są zamknięte...~ ~PELIKAN~
121 CzIII| żołądek;~To żółć porusza, a żółć fait la digestion.~
122 CzIII| jeżeli zechcesz, balsamować.~A propos balsam, Bajkow! -
123 CzIII| masz takie trupie ciało,~A żenisz się. Czy wiecie,
124 CzIII| brać ślub twój jak Tyber a Capré.~Nie pojmuję, jak
125 CzIII| zapłacze przy ślubie.~ ~SENATOR~A propos księdza~(do Księdza)~
126 CzIII| Sekretarza)~Zapisz to wyznanie - a oto są świadki.~(do Księdza)~
127 CzIII| są świadki.~(do Księdza)~A skądżeś o tym wiedział?
128 CzIII| U bernardynów.~ ~SENATOR~A u dominikanów pewnie masz
129 CzIII| nie godzi.~(Ksiądz milczy)~A czy wiesz, mnichu, że ja
130 CzIII| SENATOR~Jeżeli cię powieszę, a Cesarz się dowie,~Żem zrobił
131 CzIII| Żem zrobił nieformalnie, a wiesz, co on powie?~"Ej,
132 CzIII| że się już ty bisisz".~A ty, mnichu, tymczasem jak
133 CzIII| przedsięwzięciu,~I wielu profesorów - a głównym ogniskiem~Jest Lelewel.
134 CzIII| que je vous embrasse - a! a! to rzecz inna,~Ja wraz
135 CzIII| que je vous embrasse - a! a! to rzecz inna,~Ja wraz
136 CzIII| płacy opłacałem szpiegów;~A wszystko z gorliwości o
137 CzIII| śledztwo prowadziłem całe,~A on z tego odkrycia miałby
138 CzIII| nieumyśnie,~Zbadałem go, a śledztwo ostatek wyciśnie.~(
139 CzIII| parfaitement groupé!~Cela m'a rappelé les jours de ma
140 CzIII| podchodzi do Starosty)~A żona Pańska?~ ~STAROSTA~
141 CzIII| domu siedzi.~ ~GUBERNATOR~A córki?~ ~STAROSTA~Jedną
142 CzIII| szelmy z rana piją krew,~A po obiedzie rum.~ ~SOWIETNIK~(
143 CzIII| go wyczubić.~ ~BESTUŻEW~A zgubić wszystkich was.~ ~
144 CzIII| ona obala jednego z nich)~A! patrz, jak obaliła - a!
145 CzIII| A! patrz, jak obaliła - a! a! opętana.~(uciekają)~ ~
146 CzIII| patrz, jak obaliła - a! a! opętana.~(uciekają)~ ~PANI
147 CzIII| jedynak! mój ojciec-żywiciel -~A ten żyje, i Pan Bóg jest,
148 CzIII| stało dziesięć konduktorów,~A piorun go w ostatnim pokoju
149 CzIII| Już gadajcie, co chcecie, a strach zawsze strachem.~
150 CzIII| Milczałam - ale dzieci; - a widzisz Doktorą?~ ~SOWIETNIK~
151 CzIII| żyjąc nudził mię do mdłości,~A jak zdechł, patrzaj, jeszcze
152 CzIII| powinność czynił.~On aurait fort a dire - kto wie, są przestrogi -~
153 CzIII| Między nimi był zbójca; a gdy inni spali,~Anioł Pański
154 CzIII| innych najzłośliwszy:~Wstał, a mur inne pobił. On ręce
155 CzIII| że mu ocalono zdrowie.~A Pański anioł stanął przed
156 CzIII| najhaniebniej zginiesz".~A druga powieść taka. - Za
157 CzIII| oprowadzi,~Odda was w ręce kata,a kat was osadzi~Na głębokie,
158 CzIII| widziałem nigdy tej postaci,~A znam go, jak jednego z mych
159 CzIII| się dwie złote blaszki,~A w środku każdego kółka~Siedzi
160 CzIII| kruszec mu wleję do serca.~A potem przez oczy, przez
161 CzIII| mieczów miał on w ciele,~A wszystkie przeszły - aż
162 Ustep| burzą, do lądu nie zdążą/~A widzą obce pod sobą żywioły,~
163 Ustep| wczora wieczorem stworzona.~A przecież nieraz mamut z
164 Ustep| handlował z azyjskimi smugi;~A przecież nieraz książka
165 Ustep| wali przyprószona śniegiem,~A stamtąd czarnym piechota
166 Ustep| licem, małym, krzywym okiem;~A tam chłop biedny z litewskiego
167 Ustep| wzniesie ich do wyższej klasy,~A car da order za oszczędność
168 Ustep| order za oszczędność kasy.~ ~A wtem kibitka leci - przednie
169 Ustep| orszak nadwornej gawiedzi;~A wszyscy, patrz no, jakie
170 Ustep| miejskich zagrzmiała dwunasta,~A słońce już się na zachód
171 Ustep| stolica,~Co wpół na ziemi, a do pasa w wodzie~Pływa jak
172 Ustep| ręką był Rzym budowany,~A Wenecyją stawili bogowie;~
173 Ustep| glinie, glina na marmurach;~A wszystkie równe i dachy,
174 Ustep| lsnącym wysłanych granitem.~A naprzód idą dworscy urzędnicy:~
175 Ustep| pokłonić,~Kogo nadeptać, a od kogo stronić;~A każdy
176 Ustep| nadeptać, a od kogo stronić;~A każdy giętki, we dwoje skurczony,~
177 Ustep| kaszlem suchotniczym stęknie,~A przecież mówi: "Jak tam
178 Ustep| dumał nad Piotra kolosem,~A wieszcz rosyjski tak rzekł
179 Ustep| szpiegów i donosicieli;~A kiedy zdzierców domowych
180 Ustep| błogosławić tłum swego poddaństwa,~A drugą rękę opuścił na wodze,~
181 Ustep| miedzią jak rzęd samowarów,~A spodem pyski końskie jako
182 Ustep| skoczka albo też pisarza,~A w czasach drogich nawet
183 Ustep| anglizowany,~Dwa było gniade, a piąty bułany,~Siódmy znów
184 Ustep| rosły, dziesiąty mierzyna,~A potem znowu kary bez ogona,~
185 Ustep| dwunastego na czole łysina,~A zaś ostatni wyglądał jak
186 Ustep| z zielonawym grzbietem,~A przy nim działo ze swoim
187 Ustep| jenerałów~Z tyłu i z przodu, a car sam na przedzie.~Orszak
188 Ustep| kurtki kozackie, huzarskie,~A za zabawkę szabelkę i -
189 Ustep| pożary waszych miast oświecą,~A wam natenczas zabraknie
190 Ustep| pompy jako z rzeczki~Bucha, a w wodę sypie majtków rzesza~
191 Ustep| woła;~Car stał jak słońce, a pułki dokoła~Jako planety
192 Ustep| odpoczną, i oczyszczą wody,~A potem z lekka nowymi wychody~
193 Ustep| Jeden miał żebra złamane, a drugi~Był wpół harmatnym
194 Ustep| czekają z śniadaniem nakryłem,~A jeść nie może mięsa z apetytem.~ ~
195 Ustep| stanął jak gdyby zaklęty,~A z tyłu wleciał cały szwadron
196 Ustep| i oszczekał. -~Zmarznął, a w futro nie okrył się ciepłe;~
197 Ustep| rozgrzeje,~Ale nabrawszy ciepła, a nie życia,~Zamiast oddechu
198 Ustep| podróżnych zostawił u wody,~A sam z latarką z wolna szedł
199 Ustep| odkryta, odsłonione barki,~A prawa ręka wzniesiona do
200 Ustep| głucha,~Śpią już dworzanie - a ty nie śpisz, carze;~Jeszcze
201 Ustep| tyrana,~Anioły Pańskie uszły, a on z wiekiem~Coraz to głębiej
202 TenUs| Mogołowie do Rosji przenieśli, a Piotr Pierwszy znaczenie
203 TenUs| ciągnąc przeciwko Polakom, a Chrapowicki więżąc i tępiąc
204 TenUs| miejskich zagrzmiała dwunasta,~A słońce już się na zachód
|