Rządcy francuscy i
mędrkowie francuscy, którzy gadacie o Wolności, a służycie
despotyzmowi, legniecie między ludem waszym i despotyzmem obcym, jako szyna żelaza zimnego między
młotem i kowadłem.
I bici będziecie, a żużle z was i iskry z was
lecieć będą na kraj świata, i rzekną narody: Zaiste,
kucie tam jest wielkie, jako w kuźni piekielnej.
I będziecie
wołać do młota, do ludu waszego: Ludu, daruj, a sfolguj, bo
gadaliśmy o Wolności. A
młot rzeknie: Gadałeś inaczej, czyniłeś inaczej. I spadnie z nową mocą na szynę.
I będziecie wołać do
despotyzmu obcego, jako do kowadła głuchego: O despotyzmie,
służyliśmy tobie, zmiękcz się, a zrób otwór,
abyśmy się skryli od młota.
A despotyzm rzeknie: Inaczej
czyniłeś, inaczej mówiłeś. I wystawi wam grzbiet twardy i zimny; aż będzie przekuta szyna tak,
że jej nikt nie pozna.
Rządcy angielscy i mędrkowie
angielscy, nadymacie się z rodu waszego i mówicie: Mój dziad był
lordem, a pradziad królem, żyjmy więc w przyjaźni z krewnymi
naszymi, panami i królami Europy; a oto przyjdą
dni, iż będziecie wołać do ludu: Daruj nas życiem, bo
nie było w rodzie naszym ani jednego króla, ani jednego lorda, ani jednego
eskwajra.
A wy, kupcy i
handlarze obojga narodów, łaknący złota i papieru dającego
złoto, posyłaliście pieniądz na zgnębienie
Wolności, a oto przyjdą dni, iż będziecie lizać
złoto wasze i żuć papier wasz, a nikt wam nie przyśle
chleba i wody.
Słyszeliście o głodach takich,
że matki jadły dzieci swe; ale głód wasz będzie
sroższy, bo powiadam wam, że będziecie obrzynać uszy bliźnim
swym i uszy samym sobie, i piec, i jeść. Bo zasłużyliście, abyście byli bez uszu, jako
są szelmowie.
|