Part
1 1| ją na ręce dają -~Tu się więc starszy poznają,~Przy tem
2 3| był oćca barzo lepszy.~Ten więc służył Bogu rad.~Iże był
3 3| dwadzieścia, k temu cztyrzy lata,~Więc k niemu rzekł ociec słowa
4 3| twej woli ma się to stać.~A więc mu cesarz dziewkę dał~A
5 3| go mogł piechotą nosić;~Więc się na morze wezbrał,~A
6 3| Żona po nim jeko spita.~Więc to święte plemię~Przyszło
7 3| Śrzebro, złoto popom, żakom.~Więc sam pod kościołem siedział,~
8 3| księstwie nikt nie wiedział.~Więc to zawżdy wstawał reno,~
9 3| Ano kościoł zamkniono;~Więc tu leżał podle proga,~Falę,
10 3| Ale się często dziejało.~Więc żak powiedał każdemu,~I
11 3| Brał od nich jełmużny jich,~Więc wiesioł był,~Iż ji tym Bog
12 3| mogła płaczu przestać.~A więc świętemu Aleksemu,~Temu
13 3| Tu była jego myśl padła.~Więc się wietr obrocił;~Ten-ci
14 3| Tu silno rzewno zapłakał,~Więc ji Boga dla chował.~A gdy
15 3| Co sobie nic czynił.~A więc gdy już umrzeć miał,~Sam
16 3| Wszytki, co w Rzymie były.~Więc się po nim pytano,~Po wszytkich
17 3| młode dziecię było,~To im więc wzjawiło,~A rzekąc: Aza
18 3| go jedno szukać chcecie.~Więc tu papież z kardynały,~Cesarz
19 3| Zwony wżdy zwonili sami;~Tu więc była ludzi siła,~Silno wielka
20 3| cztyrzy świece stały,~Co są więc w sobie święty ogień miały.~
21 3| rozdrzeć nicht ręki jemu.~Więc wszytcy prosili Boga za
|