SKARGA UMIERAJĄCEGO
A.
Ach! Moj smętku, ma
żałości!
Nie mogę się
dowiedzieci,
Gdzie mam pirwy nocleg
mieci,
Gdy dusza z ciała
wyleci.
B.
Byłżem z
młodości w rozkoszy
Nie uznałem swojej
duszy,
Już stękam,
już mi umrzeci,
Dusza nie wie, gdzie
się dzieci.
C.
Com miał jimienia na dworze,
Com miał w skrzyni i w komorze,
To mi wszytko opuścici,
Na wieki się nie wrocici.
D.
Dziatki z matką narzekają,
Bracia mię rzkomo żałują,
Ku jimieniu przymierzają,
Na mą duszę nic nie dbają.
E.
Eja, eja, dusza moja,
Ockni się, dawnoś spała,
Nie masz wierniejszego k sobie,
Uczyń dobrze sama sobie!
F.
Fałszywy mi świat powiedał,
Bych ja długo żyw by ci miał,
Wczera mi tego nie powiadał,
Bych ja długo żyw byci miał.
G.
Gdzie ma siła, ma robota?
Głupiem robił po ty
lata:
Ośm miar płotna, siedm stop w grobie,
Tom tyło wyrobił sobie.
H.
Halerzem łakomo zbierał,
Swoj żywot rozpustnie chował:
Prze ty dwa bogi przeklęta
Nie czciłem żadnego święta.
I.
Jałmużnym
nędznem nie dawał,
Ofierym bogu nie
czynił,
Ni z pirwiny, ni z nowiny
Bogum nie dał z
siebie winy.
K.
Kaki to moj rozum
głupi!
Sobiem był
szczodr, Bogu skąpy:
Com kiedy Bogu
poślubił,
Tegom nigdy nie
uczynił.
L.
Leży ciało, barzo stęka,
Duszyca się barzo lęka,
Bog się z liczby upomina,
Dyjabeł na grzechy wspomina.
M.
Młotem moje pirsi biją.
Dusza nie śmie wynić szyją:
Widzi niebo zatworzone,
Widzi piekło otworzone.
N.
Nie gdzie się przed bogiem skryci,
Dusza nie śmie przed sąd ici,
Widzi niebo zatworzone,
Widzi piekło otworzone.
O.
O duszyco, drogi kwiecie,
Nic droższego na tem świecie,
Tanieś się dyjabłu przedała,
Iżeś się w grzeszech kochała.
P.
Pamiętaj, coś (na chrzcie) ślubowała,
Gdyś się dyjabła
otrzekała,
Jego pychy, jego działa -
Toś wszytko przestępowała.
Q.
Qwap się rychło ku spowiedzi,
Kapłany w swoj
dom powiedzi,
Płacz za
grzechy, przymi świątość,
Boże
ciało, święty olej!
R.
Rolą z domem
dziatkam podaj,
Coś urobił,
za duszę daj,
Z jimienia
przyjacioł nabywaj,
Coć
przyłącza twą duszę w raj.
S.
[Zbierz
dłużniki i gniewniki,
Odproś,
zapłać długi wszytki!
Nie trać dusze
o cudz pieniądz -
I za nie źle w
piekle gorzeć.]
T.
Tam sam oczy moje
glądzą,
Toć już
trzy złe duchy widzą,
Na mię me
grzechy wzjawiają,
Mej duszy
sidła stawiają.
W.
Wircę
się, wołam pomocy,
Nikt za mię nie chce
umrzeci,
Ni przyjaciel na tym
świecie,
Jedno w Bodze
nadzieję mieci.
X.
Chryste, przez twe
umęczenie,
Rozprosz dyjable
obstąpienie,
Daj duszycy
przeżegnanie,
Daj ciału dobre skonanie!
Y.
Ja twoj synek
marnotrawny,
Tyś moj ociec
miłosierny,
Żal mi tego,
iżem cię gniewał,
Ale ciem się nie
odrzekał.
Z.
Zażżycież
mi świeczkę ale,
Moi mili przyjaciele!
Dusza idzie z krwawym
potem;
Co mnie dzisia, to
wam potem. Amen.
|