Akt, Scena
1 I, I | żona jego, cudnie piękna pani:~Bo to stanik jak łątka,
2 I, I | nią pójdzie, ma statek ta pani.~Życie osobne, smutek, książki
3 I, II | się przymilić kobiecie.~Pani z domu wyjeżdża, ja za nią
4 I, II | Dzielniejszy koń kusy.~Widziała pani jego korwety i susy?~To
5 I, II | Starościcu!~ FIRCYK~Urażam? Pani wstydem płonie?~Cóż to złego?
6 I, II | cierń, co kole.~ FIRCYK~Pani cała w żartulach, lecz trochę
7 I, III | Lokaj~~LOKAJ~Pan Aryst pani prosi.~ PODSTOLINA~do Lokaja~
8 II, IV | przykładem?~Ale, ale, á propos, pani mi mówiła,~Że ją nudzę,
9 II, IV | uśmiecha~Cóż znaczy ten wzrok pani do śmiéchu skłoniony?~PODSTOLINA~
10 II, IV | zaczynam wielbienie.~Masz mnie, pani, dla siebie odtąd hołdowniczym,~
11 II, IV | rolę.~Mam być przykrym dla pani, oddalić się wolę.~Chce
12 II, IX | a żwawo.~FIRCYK~Słucham pani.~KLARYSA~zawsze jednym tonem~
13 II, IX | FIRCYK~rozgniewany~Moja pani, zaniechaj te żarty niemiłe!~
14 II, X | Takie żarty słone,~Mościa pani!~FIRCYK~Za cóż ty powstajesz
15 II, X | swywole!~Cóż na to mościa pani? Prawda w oczy kole!~KLARYSA~
16 II, X | Klarysy~Przyrzekaszże, mi pani, że za twą pomocą...~KLARYSA~
17 II, X | FIRCYK~do Klarysy~Służę pani.~ARYST~w ostatniej zapalczywości~
18 II, XI | Przecież w kościele dla pani i pana~Pierwsza ławka jak
19 III, VI | ma go? Odchodzę.~Daruj, pani, jeśli w czym przeszkodziłem.~
20 III, VI | ŚWISTAK~Tak. Odjeżdża, pani!~PODSTOLINA~A toż dlaczego?~
21 III, VI | Ten odjazd przyspieszyła pani dobrodziéjka.~PODSTOLINA~
22 III, VI | proszę cię!~ŚWISTAK~Skoro pani wie o tym, to już po sekrecie.~
23 III, VI | Jeśli tylko nie kocha jednej pani młodéj~I w dostatki zamożnej,
24 III, VI | ŚWISTAK~Ta sama.~Jeżeli pani jaką ma z nią facyjendę,~
25 III, VI | wiadomość ucieszy!~Upadam do nóg pani. Do zawarcia oczy~Zawsze
26 III, VIII| Masz we mnie natręta;~Może pani przerwałem szacowne momenta~
27 III, VIII| masz zaciętą duszę.~Adieu, pani!~PODSTOLINA~Cóż to, jedziesz
|