Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Franciszek Zablocki
Fircyk w Zalotach

IntraText CT - Text

  • AKT DRUGI
    • SCENA VIII
Previous - Next

Click here to hide the links to concordance

SCENA VIII


KLARYSA

sama

Chwalę moc nad językiem.
Miłość człeka najprędzej zrobi politykiem.
Ale żeby sekretem sekret był dokładnie,
Ma być cały jak kamień w wodzie, i to nie na dnie.
Otóż jest ta surowa, co wiecznym rozbratem
Miała się rozejść z ludźmi, wdowa, i ze światem.
Dziś kocha - ani można mówić słowa o to.
Obrzydzenie rozkoszy nigdy nie jest cnotą,
Lecz raczej skazą smaku, zdarzoną niekiedy
Z wielkich trosków, z niedoli, z umartwienia, z biedy...

Niechże chwil pomyślniejszych płomyk błyśnie z góry,
Wraca lubość rozkoszy. Rozkosz - stan natury!...
Ale kogo to ona kocha? Co za dziki
Człek w lesie, z odludnymi schowan pustelniki,
Co za poważny Kato lub jemu podobny

Chciałby z nią wiek przepędzać nudny i osobny?
Jakbym rada co prędzej znać tego sarmatę:
Musi to być coś siwe, stare i wąsate...




Previous - Next

Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License