Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Franciszek Zablocki
Fircyk w Zalotach

IntraText CT - Text

  • AKT PIERWSZY
    • SCENA IV
Previous - Next

Click here to show the links to concordance

SCENA IV

FIRCYK
sam
Zekaty seryjo!
Nie tak tu, jak mniemałem, łatwa będzie sprawa.
Nad wszelkie spodziewanie wdowuleńka żwawa!
Dała mi do myślenia. - Jak się tu obrócić?
Zacząć wzdychać, czy burczyć? Nie dbać, czy się smucić?
Nie, nie - trzeba być w swoim humorze właściwym:
Obcesowym, natrętnym, hożym, żartobliwym.
To w miłości popłaca, na tym przednia sztuka,
Jak z dzieckiem, tak z nią mało ten wskóra, kto fuka.
Ale też źle pokorą, źle iść i rozpaczą.
Przysłowie: Na pochyłe drzewo kozy skaczą.
Chciałaby mi kochana imość grać na nosie...
Nie, nie, nic z tego, nie dam sobie mącić w sosie.
Żartujmy, drwijmy, bądźmy weseli i hozi!
Choć mnie zrazu ofuknie, zmarszczy się, pogrozi,
Cóż stąd? To nic nie znaczy - wszystko bagatela,
Gdzie się kłócą amanci, tam pewne wesela.
Wdówka piękna i młoda, więc wniosek, że kocha -
Przynajmniej z oczu to jej poznawałem trocha.
Zawinę się koło niej. Hej, fortuno matko,
Przynajmniej teraz kiwnij ogonem, a gładko!




Previous - Next

Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License