Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Franciszek Zablocki
Fircyk w Zalotach

IntraText CT - Text

  • AKT TRZECI
    • SCENA X Podstolina, Fircyk
Previous - Next

Click here to show the links to concordance

SCENA X

Podstolina, Fircyk

FIRCYK
Jeden truteń tak czarną miał mnie zmazać plamą!

PODSTOLINA
Ale mi brat mój Aryst powiadał to samo.

FIRCYK

Prawda, mógł mówić Aryst. Nie ma więcej chwili,
Jakeśmy, będąc z sobą sam na sam, mówili,
Daruj, że się mniemając mego szczęścia blisko,
Wspomniałem ciebie przed nim, ukrywszy nazwisko.

PODSTOLINA
Ale skąd te pochlebne myśli?

FIRCYK

Nadto śmiały,

Widziałem w oczach twoich miłosne zapały,
Skromne onych pojrzenia, wraz wzięte jak dane,

Mniemałem, że znaczyły serce zakochane,

I to mi pochlebiało. Ale jak daremnie!

Zgadywałem, że kochasz, teraz wiem, że nie mnie.

Wiem, komu raczą sprzyjać te śliczne oczęta.
Jest to ktoś nieznajomy.

PODSTOLINA
na stronie

Ach, jakżem kontenta,
Że jego przed Klarysą zataiłam imię,
Znać za nim trzyma stronę i wydałaby mię.
Niech się panicz nawzdycha, miał też dosyć buty -
Ten jest jeden na takie sposób bałamuty.

Uśmiecha się

FIRCYK

Cóż znaczy ta wesołość, ten lica rumieniec?

Miły ci w samej wzmiance przyszły oblubieniec?

PODSTOLINA

Już też ta moja siostra prawdziwa kobieta,
Po co jej cudze przed kim wyjawiać sekreta?

FIRCYK

Więc to prawda! Co słyszę? - Słyszę to i żyję!
Miłości, nad piekielne złośliwsza Furyje,

Jadowitsza nad wszystkie afrykańskie gady,

Kto cię poznał przez lubość, ja cię znam przez zdrady!

Lecz kto ten nieznajomy? Niech tu zaraz stanie,

Może mi odjąć życie, ale nie kochanie!
Po członkach moich trzeba iść mu do ołtarza

I dać ci rękę, którą w krwi mojej unarza.

O Boże! Podstolino! Przebóg! Nieszczęśliwym!

PODSTOLINA
skłonna do litości

Starościcu, co robisz? Bądź mniej zapalczywym!
Czyż nie ma na to śrzodku?

FIRCYK

zapalczywy

Żadnego, żadnego!
Chyba, że on mnie albo ja zabiję jego.

PODSTOLINA
Owszem, miły ci będzie.

FIRCYK

On miłym mi będzie?

PODSTOLINA

Starościcu, w porywczym wstrzymaj się zapędzie!

Nie te są dusz szlachetnych działania sposoby;

Przelać krew za ojczyznę, za swych przodków groby,
Przy prawie, przy swobodach, przy królu - w tej mierze

Słusznie człek swoje ważąc, cudze życie bierze.

Ale żeby za fraszki, za lada różnicę

Zabijać się przy kuflu, kartach lub podwice,

Żeby lekkie przymówki, mniej warte docinki
Zaraz przez barbarzyńskie kończyć pojedynki?

Kto tak lekko poczyna, bardzo się oń boję,

Aby sam nie znał mało wartym życie swoje.

Wyzuj się zatem z tego zawziętości ducha.

Piękne męstwo! Nie lubię burdy ani zucha.

Nie myślę tak o tobie. Żałość w razie płocha
W błąd cię wiodła, znać serce twoje czule kocha.
Chciałam to widzieć, teraz jestem przekonana.
Otóż w tym nieznajomym kochałam waćpana.

FIRCYK
klękając
Co słyszę! Podstolino! Ty byś mnie kochała?...




Previous - Next

Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License